Mówić każdy może
W poprzednim wpisie wspominałam nieco o strachu przed mówieniem w języku obcym i próbach przełamywania tego lęku. Jak jeszcze można zniwelować blokujące nas obawy? Myślę, że poprzez zrozumienie i udowodnienie sobie swej sprawczości. Jeśli uczysz się już kolejnego języka, na pewno sam zauważasz, że nauka idzie Ci szybciej i łatwiej. Dlaczego? Ponieważ działasz przez doświadczenie: wiesz już doskonale, jaka metoda pracy z językiem najbardziej Ci odpowiada, a co zupełnie się u Ciebie nie sprawdza. Poza tym działasz też na mocy przekonania (uświadomionego bądź nie), że skoro już znasz inny język/inne języki obce, jesteś w stanie nauczyć się następnego. Takie nastawienie na pewno pomaga. Podobnie jak zauważenie, że umie się więcej niż może się wydawać. Warto zatem skonfrontować swoje negatywne przekonania z rzeczywistością.
Jeżeli ktoś jest przekonany, że zna tylko podstawy, niech spróbuje porozmawiać ok. 10 minut z inną osobą znającą dany język (nie musi to być obcokrajowiec, choć zamienienie z nim kilku niezobowiązujących zdań na pewno okaże się cennym doświadczeniem). Wtedy przekonamy się, ile naprawdę umiemy w danym języku. A co do obcokrajowca, warto uświadomić sobie, że jemu też zależy na efektywnej komunikacji, że też będzie dążył do porozumienia, np. w sytuacji, gdy dzwonimy do biura podróży i pytamy o szczegóły interesującego nas wyjazdu. Przecież osobie po drugiej stronie słuchawki będzie zależało na pozyskaniu klienta. Osobom bardzo zestresowanym w bezpośrednim kontakcie pomocna może okazać się właśnie rozmowa telefoniczna czy przez skype'a bez kamery, tak na dobry początek przełamywania lodów.
I na koniec. Skąd się biorą blokady językowe? W większości z obawy, że nie będziemy w pełni mogli wyrazić tego, co chcemy, że sprawimy wrażenie nieobytych czy nieoczytanych i zrobimy złe wrażenie na rozmówcy. Najwięcej jednak problemów z mówieniem mają perfekcjoniści, bo nigdy nie czują się dostatecznie gotowi: albo będą mówić doskonale albo wcale. Trzeba jednak pamiętać, że języka najlepiej zacząć używać jak najwcześniej, by się z nim oswajać w sytuacjach, w jakich będziemy go używać, czyli w naturalnych warunkach. Tutaj raczej nie sprawdzi się znane powiedzenie "lepiej późno niż wcale".