Autorski poradnik mówienia w języku obcym. Jak działać, czyli o metodzie? (część 7)
Pamiętacie mój wpis z 14 lutego ? Podejrzewam, że niekoniecznie…:) Wspominałam tam o pięciu warunkach sprawnego mówienia w języku obcym, a wśród nich pojawiła się zasada dobrej metody i organizacji. Nadszedł więc czas, wyjaśnić nieco bliżej, w czym rzecz. Na początek metody, które moim zdaniem nie są dobre.
Jakie metody nie działają?
Kiedy chcesz nauczyć się języka, pierwszą rzeczą, którą robisz, jest pójście na zajęcia, lekcje lub kurs . To normalne i myślę, że na początek to dobra decyzja, bo pozwala zdobyć potrzebną bazę do dalszej nauki. Kiedy budujesz dom, zaczynasz od fundamentów. Tak samo jest z językiem obcym: musisz najpierw zrozumieć dźwięki i opanować podstawową gramatykę, zanim zaczniesz mówić. Cała sztuka w tym, by na tym nie poprzestać. Innymi słowy, możesz uczyć się gramatyki i list słówek przez 10 lat, ale to nie sprawi, że będziesz komunikować się w języku obcym. To trochę jak studiowanie zasad piłki nożnej przez 10 lat – samo studiowanie nie nauczy Cię grać.
A teraz metody, które działają:
Jakie to metody?
Krótko mówiąc, najbardziej naturalne i intuicyjne. Musisz uczyć się jak dziecko: najpierw spróbuj zrozumieć, a potem spróbuj mówić. Musisz nauczyć się mówić w danym języku, tak jak nauczyłeś/aś się mówić w swoim własnym, czyli przechodząc następujące etapy:
1. Dużo słuchasz, ale nie rozumiesz
2. Dużo słuchasz i rozumiesz
3. Coraz więcej rozumiesz
4. Rozumiesz doskonale
5. Zaczynasz mówić
6. Mówisz coraz lepiej
7. Mówisz bardzo dobrze
Ta metoda działa świetnie we wszystkich językach. Z powodzeniem stosowałam tę technikę, gdy uczyłam się francuskiego czy angielskiego. „Nauka jak dziecko” to skuteczna metoda uczenia się, do której zachęcam. W następnym wpisie przedstawię jej założenia, czyli to, co nazywam „szczęśliwą siódemką”.
Ilustracja pochodzi z Peggy und Marco Lachmann-Anke (Pixabay)