Powrót na Wenus
Wenus to druga pod względem odległości od Słońca planeta Układu Słonecznego i trzecie pod względem jasności ciało niebieskie widoczne na niebie (po Słońcu i Księżycu). Od zarania dziejów planeta intrygowała ludzi. Była znana od czasów prehistorycznych – pojawia się już na babilońskich tabliczkach zapisanych pismem klinowym w XVI wieku p.n.e.
Pierwszą sondą kosmiczną wysłaną na Wenus była radziecka sonda Wenera 1, wysłana 12 lutego 1961 roku w ramach programu Wenera (misja zakończyła się niepowodzeniem). W tym samym czasie również Amerykanie pracowali nad wysłaniem sondy w kierunku Wenus w ramach programu Mariner. Mariner 1 uległ zniszczeniu tuż po starcie 22 lipca 1962 roku, ale Mariner 2, który wystartował 27 sierpnia 1962, dotarł w okolice Wenus i przeleciał 34 833 km nad jej atmosferą, wykonując w ten sposób pierwszą w historii udaną misję międzyplanetarną. 1 marca 1966 roku radziecka sonda kosmiczna Wenera 3 dotarła do powierzchni Wenus. Był to pierwszy obiekt stworzony przez człowieka, który wszedł w atmosferę innej planety i osiągnął jej powierzchnię. Następnie w kierunku drugiej planety od Słońca poleciały kolejne sondy programów Wenera i Mariner.
Już pierwsze pomiary rozwiały nadzieje ludzkości na znalezienie życia na powierzchni Wenus. Planeta okazała się bardzo niegościnna. Jej atmosfera składa się głównie z dwutlenku węgla, a jej masa jest 93 razy większa od masy ziemskiej atmosfery, co powoduje, że panuje tam zabójcze ciśnienie. Grube chmury dwutlenku siarki generują najsilniejszy efekt cieplarniany w całym Układzie Słonecznym. Z tego powodu temperatura na powierzchni sięga 460°C, a to sprawia, że powierzchnia planety ma wyższą temperaturę niż powierzchnia Merkurego znajdującego się bliżej Słońca niż Wenus.
Wenus ma tak niesprzyjające warunki do życia, że przez ostatnie lata (a nawet dziesięciolecia) była nieco zaniedbywana pod kątem wysyłania nowych misji. Zdecydowanie bardziej interesowały naukowców Mars i księżyce Jowisza. W 2021 roku NASA zapowiedziała powrót do misji wenusjańskich, które miałyby być zrealizowane ok. 2030 roku, czyli ponad 30 lat od ostatnich misji do tej planety. Miałyby to być dwie nowe sondy DAVINCI+ (próbnik atmosfery, który opadnie na powierzchnię planety, po drodze badając między innymi kwaśne chmury) oraz VERITAS (która skoncentruje się na badaniu radarowym Wenus z orbity). Również Europejska Agencja Kosmiczna przymierza się do „powrotu” na Wenus z misją EnVision, której celem ma być mapowanie optyczne, spektralne i radarowe planety.
Sonda EnVision zostanie umieszczona na orbicie Wenus na bardzo dużej wysokości, około 250 000 km, a następnie będzie musiała zejść na orbitę polarną na wysokość 500 km, aby przeprowadzić zaplanowane operacje naukowe.
Skoro druga planeta od Słońca absolutnie nie nadaje się do kolonizacji, to co sprawia, że ponownie zaciekawiła naukowców? Sonda EnVision, która ma zapewnić całościowy obraz planety od jej wewnętrznego jądra po górne warstwy atmosfery, ma zbadać, w jaki sposób i dlaczego Wenus i Ziemia, nazywane planetami siostrzanymi, ewoluowały tak odmiennie. Naukowcy od dziesięcioleci zadają sobie pytania: dlaczego nasz sąsiad w wewnętrznym Układzie Słonecznym, mimo że jest mniej więcej tego samego rozmiaru i składu, doświadczył tak dramatycznej zmiany klimatu i zamiast stać się światem nadającym do życia jak Ziemia, ma toksyczną atmosferę i jest spowita gęstymi chmurami bogatymi w kwas siarkowy, a także, czy historia, którą doświadczyła Wenus, może przydarzyć się również Ziemi. Od lat wielu badaczy sugeruje, że naszą planetę może spotkać podobny los, jeśli również ulegnie katastrofalnemu efektowi cieplarnianemu. Naukowcy chcą również dowiedzieć się, czy Wenus jest nadal geologicznie aktywna, czy mogła mieć kiedyś oceany, a nawet podtrzymywać życie oraz jakie wnioski można wyciągnąć z ogólnej ewolucji planet typu ziemskiego, co może być pomocne w ocenie wciąż odkrywanych egzoplanet podobnych do Ziemi.
EnVision jest kontynuacją bardzo udanego projektu Europejskiej Agencji Kosmicznej Venus Express (2005–2014), który koncentrował się głównie na badaniach atmosfery i dokonał ważnych odkryć wskazujących na możliwe wulkaniczne gorące punkty na powierzchni planety. Start misji planowany jest około 2030 roku.
Od 2015 roku atmosferę Wenus bada również sonda kosmiczna Akatsuki należąca do Japońskiej Agencji Kosmicznej JAXA. EnVision ma za zadanie znacznie poprawić obrazy radarowe powierzchni uzyskane przez sondę NASA Magellan w latach 90. XX wieku. Będzie oczywiście współpracowała z nadchodzącymi misjami NASA DAVINCI+ (Deep Atmosphere Venus Investigation of Noble gas, Chemistry and Imaging) i VERITAS (Venus Emissivity, Radio Science, InSAR, Topography, and Spectroscopy). Ten zmasowany powrót sond na Wenus zapewni najbardziej wszechstronne badania drugiej planety od Słońca, jakie kiedykolwiek przeprowadzono.
Opracowano na podstawie:
ESA selects revolutionary Venus mission EnVision
Readying spacecraft to surf Venus’ atmosphere