O perfumach
Zapytano naszą Poradnię Językową (www.poradniajezykowa.pl), czy poprawna jest reklama: Sklep z dobrymi perfumami. Kup perfum dla siebie lub na prezent. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie !(ten) perfum… Rzeczownik, o którym mowa, w polszczyźnie występuje wyłącznie w liczbie mnogiej, odmieniając się następująco: MB. perfumy, D. perfum, C. perfumom, N. perfumami, Ms. perfumach.
Słowo perfumy pojawia się u nas po raz pierwszy w połowie XVI w. w pismach Mikołaja Reja i jest zapewne zapożyczeniem z dawnego włoskiego perfumo (dziś profumo), które odnosiło się do kadzenia, okadzania wonnym dymem (por. włoskie fumare ‘dymić’, fumo ‘dym’). Od włoskiego słowa w XVI w. wzięło też początek francuskie parfum (rodzaj męski), a od niego forma angielska perfume. Współczesne słowniki podkreślają francuski rodowód polskiej formy perfumy (od parfums), ponieważ upowszechnienie się tego wyrazu dokonało się właśnie za sprawą języka francuskiego w wiekach XVIII i XIX. Siedemnastowieczny słownik Grzegorza Knapskiego Thesaurus Polonolatinograecus (Kraków 1643) podaje definicję: „perfumy, wonne rzeczy drogie robione, mokre, suche”.
Odmiana tego wyrazu w dawnej polszczyźnie wyglądała nieco inaczej niż dziś. Jak podaje Samuel Bogumił Linde w swym Słowniku języka polskiego (Lwów 1807–1814), w tych czasach w użyciu była forma dopełniacza perfumów, którą dziś uważa się za błędną. Słownik języka polskiego wydany w Wilnie w 1861 roku zawiera już hasło w liczbie pojedynczej: perfuma (rodzaj żeński), podobnie jak Słownik języka polskiego pod red. Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i W. Niedźwiedzkiego (Warszawa 1900–1927), w którym dodano jednak, że perfuma częściej występuje w liczbie mnogiej: (te) perfumy – (tych) perfum. Wydany w 1937 roku Słownik ortoepiczny Stanisława Szobera notuje już hasło w liczbie mnogiej perfumy i zaznacza, że żeńska perfuma – jak w podanym przykładzie z dzieł J.W. Goethego: Pachniał miłą perfumą – jest formą rzadką. Powojenny Słownik języka polskiego pod red. Witolda Doroszewskiego również wskazuje, że wyraz ów rzadko występuje w liczbie pojedynczej, podaje także przykład z Pana Tadeusza, a więc z tekstu XIX-wiecznego: Dobywa flaszki perfum, słoiki pomady, pokrapia Zosię wkoło wyborną perfumą. Jeszcze w powojennej powieści Kazimierza Brandysa Troja, miasto otwarte znaleźć można fragment: Pachniała biedną perfumą z konwalii. Współcześnie interesujący nas rzeczownik jest używany prawie wyłącznie w liczbie mnogiej, a żeńskiej formy !(ta) perfuma jako regionalizmu wschodniego nie aprobuje żadna publikacja poprawnościowa, choć bywa używana dla żartu, jak np. w dialogu z filmu Shrek: Siarka przy tym to !perfuma.
Pojawiająca się czasem w komunikacji potocznej niepoprawna postać męska jest efektem skojarzenia formy parfum z francuskiego napisu eau de parfum, który widnieje na opakowaniach zagranicznych pachnideł, z rodzajem męskim – po spolszczeniu !(ten) perfum, bo polskie rzeczowniki zakończone na spółgłoskę są zwykle rodzaju męskiego. Tymczasem wzorcowy tekst reklamy z pytania powinien mieć postać: Kup perfumy dla siebie lub na prezent.