Jesteś tutaj

Rodowód rzeczownika festiwal sięga łacińskiego przymiotnika fēstus ‘żywy, radosny, wesoły’, od którego pochodzi przymiotnik fēstīvus ‘świąteczny’, dający początek średniowiecznemu łacińskiemu przymiotnikowi fēstivālis ‘o święcie kościelnym’. Ze średniowiecznej łaciny wyraz ten przeszedł do języka starofrancuskiego jako festival lub festivel, a z niego w formie festival do angielskiego i był tam używany od końca XV wieku w szerszym znaczeniu ‘szumne obchody jakiejś uroczystości (jak koronacja króla itp.), dzień takich obchodów’. W leksykografii anglojęzycznej znaleźć można wzmiankę, że wyspecjalizowane znaczenie ‘seria cyklicznie organizowanych, powtarzających się koncertów, sztuk, filmów etc.’ (Chambers Dictionary of Etymology, ed. R. K. Barnhart, New York 2003) w angielszczyźnie po raz pierwszy odnotowano w 1857 roku i pierwotnie używane było w znaczeniu obchodów jakiejś rocznicy, takiej jak urodziny kompozytora lub autora.

W 2. połowie XIX wieku słowo festival było znane w językach europejskich w wąskim znaczeniu specjalnym, a do polszczyzny przywędrowało z języka francuskiego pod koniec wieku XIX (1870) jako ‘uroczystość muzyczna; uroczysty koncert muzyczny’. Po raz pierwszy w polszczyźnie wyraz festiwal odnotowany został w Słowniku warszawskim w t. I z 1900 roku z definicją ‘wielka uroczystość muzyczna’ oraz przykładem użycia z twórczości J.I. Kraszewskiego: Przyjechała po bilety na ów festiwal muzykalny.

Z czasem znaczenie to ewoluowało: festiwal oznaczał i oznacza nadal uroczystość, często cykliczną, złożoną z szeregu imprez artystycznych, często połączonych z konkursem. W angielszczyźnie, podobnie jak w innych językach europejskich, podstawowe znaczenie wyrazu festival jest nieco szersze, sięgające łacińskich korzeni: ‘święto’. Z tego powodu i w polszczyźnie zaczęto używać słowa festiwal w nowym znaczeniu, zaczęło ono dyskretnie obsługiwać także nowe obszary.

Dziś festiwalem można owszem nazywać również wydarzenia kulturalne, czyli imprezy takie, jak Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Festiwal Kultury Żydowskiej w Krakowie i inne. Festiwalami jednak masowo nazywa się nawet mało wysublimowane przedsięwzięcia – głównie handlowe oraz rozrywkę nie najwyższych lotów. Rzeczownik festiwal stał się atrakcyjną etykietką, a nawet ozdobnym papierem, w który zapakować można imprezy organizowane np. przez producentów i dystrybutorów różnorakich dóbr materialnych, mniej lub bardziej ekskluzywnych. Niektóre imprezy po prostu mają się nazywać elegancko i tajemniczo, jak Festiwal Zdrowia i Niezwykłości, Festiwal Zmysłów, Festiwal Przedmiotów Artystycznych, a za etykietką festiwal usiłują ukryć prawdziwy cel. Organizowane są – jak się okazuje – dla producentów i dystrybutorów, stanowią bowiem dobrą okazję do pozyskania nowych klientów, utrwalenia lub wypromowania marki dzięki prezentacjom, degustacjom, pokazom, którym towarzyszą wystawy, ekspozycje, spotkania, konkursy, aukcje, koncerty, zwłaszcza jeśli odbywają się w wyjątkowej atmosferze zabytkowych wnętrz i w towarzystwie przedstawicieli świata biznesu, kultury i polityki, aktorek oraz finalistek konkursów piękności. Idzie więc nie o świętowanie, jak wynikałoby z etymologii nazwy festiwal, lecz o zysk. Równie dobrze (i o ile bardziej adekwatnie) można byłoby te spotkania nazwać targami – ale organizatorzy owych imprez pragną uniknąć skojarzeń z handlem – byłby to niemiły zgrzyt w sytuacji, gdy w grę wchodzą przedmioty często luksusowe.

W nazwach niektórych imprez owym modnym i atrakcyjnym obecnie słowem zastępuje się określenia, takie jak turniej (Międzynarodowy Festiwal Szachowy, Festiwal Badmintona), zawody (Warszawski Festiwal Biegowy, Festiwal Sztuk Walki). Nawet jeśli w nazwie imprezy nie występuje rzeczownik festiwal, w prasie i tak jest określana tym mianem, por. np. Międzynarodowe Spotkania Zespołów Cygańskich w Gorzowie Wielkopolskim w „Rzeczpospolitej” nazwane są festiwalem oraz świętem Romów, Festiwal Rowerowy natomiast określa się jako święto rowerzystów, upowszechniając nowe znaczenie.

Rzeczownik festiwal jest nadużywany w znaczeniu ‛przegląd’, co odnotowuje „Nowy słownik poprawnej polszczyzny” pod red. A. Markowskiego. Na nic jednak zdadzą się zalecenia normatywistów, skoro podążając za modą językową, nauczycielka stwierdza: Korytarz, klasa szkolna to festiwal wszystkiego, co tkwi w młodzieży. Afirmacja uczuć, pierwszych miłości, również agresja… („Rzeczpospolita”, 21 VIII 1999).

W tygodniku „Wprost” (nr 1018, 2 VI 2002) czytamy: W Holandii, Francji czy Austrii nie ma praktycznie miasteczka, gdzie by nie organizowano festiwalu. Dołączamy więc do innych krajów, w których festiwale są często po prostu formą promocji danej miejscowości czy regionu. W Polsce mamy festiwale kulinarne (połączone z degustacją i zakupami produktów po promocyjnych cenach), np. Festiwal Kuchni Polskiej, Festiwale Dobrego Smaku, Festiwal Oscypka. Innym zgoła rozrywkom można się oddać na Festiwalu Latawców, Festiwalu Łowieckim czy Festiwalu Wikingów. Na Festiwalu Górskim spotkać się można z gwiazdami wspinaczki, sportów ekstremalnych, odkrywcami i podróżnikami, można uczestniczyć w prezentacjach, wystawach, warsztatach, zawodach i pokazach sportowych. Festiwale Rowerowe składają się z konkursów i pokazów ekwilibrystycznych sztuczek na rowerach oraz – czemu nie? – targów rowerowych. Nawet dzieci mają swój festiwal – wydawnictwo Egmont Polska wydało w serii Disney książkę zawierającą (tylko? aż?) sześć baśni zatytułowaną „Festiwal baśni”, wydano także podobną kasetę wideo. Czy dzieci to rozumieją?

Niektóre festiwale są chlubnymi doprawdy przykładami upowszechniania wiedzy, imprezami mającymi na celu popularyzację nauki – wystarczy wspomnieć choćby Festiwale Nauki organizowane przez ośrodki uniwersyteckie, Festiwal Myśli Drukowanej w Szczecinie, Toruński Festiwal Książki, Festiwal Biotechnologii Użytkowej w Poznaniu czy Dolnośląski Festiwal Dyni w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Wrocławskiego (z konkursami oraz seminarium poświęconym dyniom). A przecież kiedyś cykl imprez kulturalno-rozrywkowych można było nazywać dniami, tygodniami czy miesiącami i nazwy tego typu nadal funkcjonują: Dni Kultury Chrześcijańskiej, Dni Muzyki Operowej, Dni Kultury Chińskiej w Polsce, Dni Muzyki Włoskiej, Tydzień Kultury Beskidzkiej, Tydzień Kultury Chrześcijańskiej, Warszawski Tydzień Żeglarski, Tydzień Filozoficzny KUL, Miesiąc Fotografii w Krakowie. A jednak w modzie siła: nazwa „Dni Nauki” jest prawie 4 razy mniej popularna niż nazywające ten sam typ imprezy nowsze określenie „Festiwal Nauki”.

„Inny słownik języka polskiego” (2000) odnotował już specjalne znaczenie słowa festiwal: Festiwalem jakiejś osoby lub rzeczy nazywamy serię wydarzeń z nią związanych, tworzących wokół niej atmosferę pokazu lub święta z przykładami: Od jakiegoś czasu trwa na rynku księgarskim prawdziwy festiwal tego pisarza... W Zakopanem całą zimę odbywa się festiwal mody sportowej.

W znaczeniu ‘pokaz’ rzeczownik festiwal stało się słowem modnym także w języku sportowym. „Rzeczpospolita” (1 V 2002) donosi na przykład, że Hannawald urządził sobie prywatny festiwal skoków narciarskich oraz że Na ostatnim wzniesieniu na trasie [...] odbył się prawdziwy festiwal ucieczek. Wicelider Luc Leblanc sześć razy próbował odjechać, ale tylko raz udało mu się uzyskać niewielką przewagę (1 V 1997), w innym miejscu czytamy: Zidane strzelił z 17 metrów minimalnie obok słupka, a w 63 minucie rozpoczął się festiwal strzelecki Anelki („Gazeta Wrocławska”, 12 II 1999).

O festiwalu w znaczeniu ‘seria następujących po sobie wydarzeń’ mówi się też w kontekście ekonomicznym, w informacjach giełdowych: Na większości azjatyckich nowych rynków trwa festiwal zwyżek, powodowany napływem spekulacyjnego pieniądza („Rzeczpospolita”, 22 V 1999), Festiwal wzrostu, jaki w tym tygodniu dał BIG, z całą pewnością rozgorączkował umysły polskich spekulantów („Rzeczpospolita”, 20 III 1999), Na europejskich giełdach akcji trwał wczoraj festiwal rekordów (28 II 1998).

Warto zwrócić uwagę, że słowo festiwal służy zwykle w mediach do wyrażania ironii wobec przedstawianych faktów, np.: „Polityka” jeszcze w październiku ubiegłego roku, podczas triumfalnego festiwalu Andrzeja Leppera, którego w ramach cywilizowania wybierano na wicemarszałka Sejmu, pisała o „kartelu” Samoobrona („Rzeczpospolita”, 13 III 2002), W Polsce wśród ludzi czytających książki trwa festiwal twórczości Williama Whartona. Budzi to żywą irytację autorów i krytyków, których twórczość czytana nie jest („Polityka” 21/1995), Od rana do nocy trwa w radiu i telewizji festiwal zdrowia, a właściwie przegląd rozmaitych chorób i dolegliwości, które można wyleczyć tanio, łatwo i skutecznie („Polityka” 3 VI 2004).

Rzeczownik festiwal zwykło się w polszczyźnie łączyć raczej ze słowami i wydarzeniami o negatywnym wydźwięku, np.: Czy rzeczywiście potrzebny jest nam wszystkim kolejny festiwal zacietrzewienia i nienawiści? („Wprost” 14 XI 1999); To był rzeczywiście wielomiesięczny festiwal nacisków prowadzony z ogromnym rozmachem („Polityka” 13/2000); Zostaliśmy zmuszeni do zaprotestowania przeciwko festiwalowi bezprawia, jaki urządził pan minister sprawiedliwości i prokurator generalny („Rzeczpospolita”, 30 VI 2001), [...] wiceszefowa Sojuszu, Katarzyna Piekarska powiedziała, że „po piątkowym festiwalu niekompetencji i hucpy politycznej” nie wierzy, że w obecnym Sejmie można jeszcze uchwalić coś poza „legislacyjnymi potworkami” („Rzeczpospolita”, 1 VI 2004).

Wbrew swym „radosnym” łacińskim korzeniom rzeczownik festiwal nieczęsto łączy się z wyrażaniem radości, pozytywnych uczuć i określaniem dobrych czynów i postaw. Czy w takim razie można byłoby mówić o powolnej degradacji znaczeniowej, czyli pogorszeniu się znaczenia tego pozytywnie kiedyś nacechowanego wyrazu?

 

[tekst w zmienionej formie był publikowany w tomie „Język polski w badaniach lingwistycznych”, red. P. Zbróg, Kielce 2010]

Najpopularniejsze wpisy autora

06.02.2015

Skąd wzięło się słowo frajer?

Katarzyna Wyrwas w blogu: Na słówko
06.02.2015

W Polsce — Czuhowie, w Gwatemali — Chujowie

Katarzyna Wyrwas w blogu: Na słówko
06.02.2015

Co to jest sedes?

Katarzyna Wyrwas w blogu: Na słówko
06.02.2015

Florysta

Katarzyna Wyrwas w blogu: Na słówko
30.05.2015

O perfumach

Katarzyna Wyrwas w blogu: Na słówko
13.06.2015

Wakacje

Katarzyna Wyrwas w blogu: Na słówko