Chińska stacja orbitalna Tiangong, czyli szybki marsz ku kosmosowi
W ciągu ostatnich kilkunastu lat Chiny konsekwentnie rozwijają swój program kosmiczny, zaskakując świat tempem postępów i ambicjami. Jednym z jego kluczowych elementów jest stacja orbitalna Tiangong (Niebiański Pałac), która już dziś pełni rolę zaawansowanego laboratorium kosmicznego i demonstratora technologii. Co wiemy o niej wiemy? Jakie badania są tam prowadzone i co mówią one o przyszłości chińskiej ekspansji w kosmosie?
Po Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i nieistniejącym już radzieckim Mirze, Tiangong to trzecia wielomodułowa stacja kosmiczna, na której regularnie przebywają załogi astronautów. Jej budowa rozpoczęła się w 2021 roku, kiedy na orbitę wyniesiono pierwszy moduł Tianhe stanowiący centralny element całej konstrukcji. W ciągu kolejnych 18 miesięcy dołączyły do niego dwa boczne moduły laboratoryjne: Wentian i Mengtian. Tym samym Tiangong osiągnął pełną zdolność operacyjną.
Stacja orbituje na wysokości około 400 km nad Ziemią i ma masę ok. 66 ton. Może jednocześnie gościć do sześciu astronautów – trzech w stałej załodze i trzech w ramach wymiany – co jest zbliżone do możliwości ISS. Obsługę stacji zapewniają chińskie statki załogowe Shenzhou oraz towarowe Tianzhou, które regularnie dostarczają zaopatrzenie, paliwo, materiały do eksperymentów i inne sprzęty.
Tiangong nie jest tylko politycznym symbolem rosnących możliwości Chin w dziedzinie eksploracji kosmosu. To przede wszystkim nowoczesne laboratorium orbitalne, w którym prowadzone są liczne eksperymenty z zakresu biologii, medycyny, fizyki materiałów, mikrograwitacji i technologii kosmicznych. Wśród nich można wymienić:
- hodowlę kryształów białek – pozwala lepiej zrozumieć strukturę białek i może przyczynić się do rozwoju nowych leków;
- badania nad zachowaniem płynów w mikrograwitacji – mają kluczowe znaczenie dla przyszłych systemów podtrzymywania życia i konstrukcji statków kosmicznych;
- uprawa roślin w kosmosie – to krok ku samowystarczalności załóg na długich misjach, np. na Marsa;
- badania nad wpływem mikrograwitacji na organizm człowieka – niezbędne dla planowania długoterminowych misji załogowych,
- badania tkanek nowotworowych, aby dowiedzieć się, czy środowisko mikrograwitacji może spowolnić lub zatrzymać wzrost komórek nowotworowych, co może doprowadzić do opracowania nowych terapii,
- badania wpływu promieniowania kosmicznego na rozwój bakterii,
- badanie polaryzacji promieniowania gamma emitowanego przez duże i odległe eksplozje w celu wyjaśnienia właściwości rozbłysków gamma, a być może nawet fal grawitacyjnych,
- badanie ciemne materii,
- badania emisji promieniowania ultrafioletowego z mgławic oraz danych w podczerwieni z Ziemi, aby zbadać warunki meteorologiczne i czynniki powodujące intensywne burze.
W eksperymentach biorą udział nie tylko chińscy naukowcy, lecz także badacze z innych krajów. Agencja kosmiczna CNSA współpracuje m.in. z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA), a także z instytucjami naukowymi z Azji, Ameryki Południowej czy Afryki. Chiny podkreślają, że Tiangong jest „otwarta dla świata”, a jej międzynarodowy charakter ma być przeciwwagą dla ISS, w której nie uczestniczą, jednak wiele informacji na temat prowadzonych eksperymentów czy samej stacji nie jest upubliczniana. Trzeba pamiętać, że Tiangong to nie tylko projekt naukowy i technologiczny, ale też narzędzie dyplomacji i propagandy. Informacje o Tiangong i całym chińskim programie kosmicznym są ściśle filtrowane przez państwowe agencje (CMSA, CNSA) oraz media kontrolowane przez rząd. Nie publikuje się szczegółowych danych technicznych (np. o awariach, opóźnieniach czy problemach zdrowotnych załogi), a komunikaty są lakoniczne. Brak jest otwartych baz danych eksperymentów naukowych na wzór NASA czy ESA – wiadomo tylko ogólnie, że prowadzone są badania z różnych dziedzin. Misje załogowe i sukcesy stacji są szeroko relacjonowane w chińskich mediach jako osiągnięcia narodowe. Chińscy astronauci (tajkonauci) przedstawiani są jako bohaterowie i wzory patriotyzmu.
Rozbudowa Tiangong to zaledwie jedno z ogniw szerszego planu Chin. Trzeba przyznać, że chiński program kosmiczny rzeczywiście rozwija się dynamicznie – z sukcesami realizuje misje bezzałogowe na Księżyc (Chang’e), Marsa (Tianwen), a Chiny planują załogowe lądowanie na Srebrnym Globie do 2030 roku. W tle trwają prace nad nową generacją rakiet nośnych (np. Long March 9), pojazdów załogowych i technologii autonomicznych.
Tiangong jest więc nie tylko platformą do badań, ale także poligonem testowym dla technologii, które mogą być użyte przy budowie przyszłej bazy księżycowej lub stacji przesiadkowej na orbitach wokół Księżyca i Marsa. Jednocześnie w kontekście coraz starszej ISS (jej zakończenie działalności planowane jest na koniec tej dekady), Tiangong może stać się jedyną stałą stacją załogową na orbicie Ziemi.
Opracowano na podstawie:
China Manned Space (CMSA) – oficjalny serwis po angielsku
China National Space Administration (CNSA) – portal po angielsku
China’s space station is preparing to host 1,000 scientific experiments
China’s space station is almost complete — how will scientists use it?