Przystanek nauka - portal Uniwesytetu Śląskiego w Katowicach

Misja rozpoczęła się 2 marca 2014 roku, kiedy to należąca do Europejskiej Agencji Kosmicznej sonda Rosetta opuściła Ziemię. Zanim dotarła do komety, trzykrotnie wykorzystała asystę grawitacyjną naszej planety. Minęła dwie planetoidy Steins i Lutetia, a nastepnie przeleciała obok Marsa. W pobliżu 67P/Churyumov-Gerasimenko znalazła się w sierpniu 2014 roku. 

12 listopada 2014 roku lądownik Philae, należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), został osadzony przez sondę Rosetta na komecie 67P/Churyumov-Gerasimenko. Nie wszystko poszło zgodnie z planem, silnik zasilany azotem się nie włączył, a harpuny, którymi lądownik miał się przytwierdzić do powierzchni, nie zadziałały. Lądownik Philae dwukrotnie odbił się od komety. Ostatecznie Philae osiadł na jej powierzchni w miejscu dość znacznie oddalonym od planowanego i o wiele słabiej nasłonecznionym, nazwanym Abydos. Brak promieni słonecznych uniemożliwiał naładowanie baterii i wkrótce Philae przestał wysyłać sygnały, a nastepnie przeszedł w stan czuwania. Łączność utracono 15 listopada 2014 roku. Zanim Philae przeszedl w stan hibernacji zdążył jednak dostarczyć wiele zdjęć i danych naukowych.

Philae obudził się po 211 dniach hibernacji. 13 czerwca 2015 roku udało się uzyskać połączenie, kiedy lądownik połączył się na 85 sekund z sondą Rosetta. W kolejnych dniach nastąpiły kolejne połączenia. Analiza zdjęć wykonanych przez Philae wskazuje, że leży on na boku i tylko dwie z trzech jego nóg dotykają powierzchni. Naukowcy są ostrożni w uruchamianiu eksperymentów, które mogłyby spowodować ponowne odbicie się Philae od powierzchni komety. Dotyczy to między innymi eksperymentu MUPUS. ESA ustaliła, że oprogramowanie lądownika wybudziło go ze stanu hibernacji już jakiś czas temu, ale dopiero w połowie czerwca 2015 roku sonda Rosetta przelatywała nad lądownikiem, dzięki czemu mogła nawiązać z nim kontakt i poinformować Ziemię, że w pamięci Philae’a znajduje się obecnie 8 tysięcy pakietów danych, które są sukcesywnie transmitowane na Ziemię, w miarę możliwości akumulatorów lądownika. 

Dzięki nałądowaniu baterii i odzyskaniu „przytomności” Philae rozpoczął badania komety. Naukowcy otrzymali niezwykłe informacje. Lądownik na powierzchni komety wykrył 16 związków organicznych oraz parę wodną, tlenek węgla i dwutlenek węgla. W październiku 2015 roku naukowcy potwierdzili również, że znajduje się tam tlen cząsteczkowy O₂. Tlen w kosmosie występuje dość często, jednak wersja cząsteczkowa O₂ jest stosunkowo rzadko spotykana, gdyż łatwo ulega rozpadowi i wiąże z innymi atomami lub cząsteczkami. Stąd specjaliści z zespołu badawczego misji byli zaskoczeni, że na powierzchni komety znaleźli O₂. Naukowcy donieśli też, że prawdopodobnie O₂ znajduje się na komecie od miliardów lat. Można zatem przypuszczać, że cząsteczki na komecie pochodzą z czasów formowania się Układu Słonecznego.

Według pierwotnych planów misja Rosetty miała zakończyć się w grudniu 2015 roku. Naukowcy ESA pozyskali jednak dodatkowe fundusze na badania na kolejne dziewięć miesięcy. Po tym czasie kometa znajdzie się w takiej odległości od Słońca, że jego promienie nie będą już w stanie zasilać baterii lądownika.

Z okazji rocznicy lądowania na komecie Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przygotowała niespodziankę. Posłuchajcie dźwięków z powierzchni komety, które lądownik Philae nagrał, a następnie wysyłał na Ziemię za pośrednictwem sondy Rosetta: https://soundcloud.com/esaops/the-sound-of-philae-conducting-science2.