Jesteś tutaj

Każde dzieło sztuki ma wyjątkową i niepowtarzalną historię… mikrobiologiczną. Zespół włoskich i austriackich badaczy przeanalizował pod tym kątem siedem rysunków wykonanych przez Leonarda da Vinci. Chociaż prawdopodobnie nie uda się w takiej analizie odzyskać DNA samego renesansowego mistrza, to sporo można się dowiedzieć tym, jakie niewidoczne ślady pozostają na dziele sztuki i jak one na nie wpływają.

Twórczość Leonarda da Vinci przypada na środek epoki renesansu. Oprócz dzieł artystycznych da Vinci był wszechstronnym inżynierem i badaczem. Jego nowatorskie podejście okazało się przydatne w wielu dyscyplinach naukowych. Naukowcy niejednokrotnie sięgali do projektów tego niezwykłego artysty, nawet współcześnie. Czy wciąż możemy się czegoś nauczyć z jego projektów?

Okazuje się, że dzieła Leonarda da Vinci mogą być interesujące nawet dla… mikrobiologów. Interdyscyplinarny zespół badaczy, kuratorów i bioinformatyków z dwóch wiedeńskich uczelni – Uniwersytetu Przyrodniczego (Universität für Bodenkultur) i Politechniki (FH Technikum) – we współpracy z włoskim instytutem badawczym zajmującym się zachowaniem dziedzictwa archiwalnego i książkowego w Rzymie (Istituto centrale per il restauro e la conservazione del patrimonio archivistico e librario) podjął się zbadania mikrobiomu znajdującego się na siedmiu różnych rysunkach Leonarda da Vinci.

Dr Guadalupe Piñar, pierwsza autorka opisywanych tu badań, prowadziła już z powodzeniem podobne projekty na syku sztuki, historii i mikrobiologii. W 2019 roku jej zespół był w stanie opisać warunki, a nawet potencjalną lokalizację geograficzną wcześniejszego przechowywania trzech marmurowych figur zarekwirowanych od zatrzymanych przemytników, właśnie na podstawie badania znajdującego się na nich mikrobiomu. Na początku roku 2020 ten sam zespół przebadał dwa starosłowiańskie pergaminowe kodeksy pochodzące z 11 wieku i w wyniku analizy znajdujących się na nich śladów DNA bakterii i innych śladów mikrobiologicznych, ustalił skóry jakich zwierząt użyto przy ich produkcji (owcy i cielęcia).

Celem mikrobiologów podejmujących się badania rysunków Leonarda da Vinci nie było odkrycie rewelacji dla badaczy historii sztuki, ale wypróbowanie nowych metod na dziele specyficznym pod względem wieku, wykonania i historii przechowywania. Rozszerzenie wiedzy na ten temat może być ważne dla tego, co wiemy o zachowaniu i przechowywaniu naszego dziedzictwa kulturowego. Badacze liczą też, że z czasem możliwe będzie badanie w ten sposób większej liczby dzieł sztuki, a w rezultacie stworzenie „bioarchiwum”. Takie bioarchiwum będzie rozszerzeniem archiwum na temat danego dzieła sztuki, ale przede wszystkim będzie materiałem porównawczym, które – wraz z rozszerzaniem – będzie mogło coraz skuteczniej służyć różnym celom związanym z przywracaniem i ochroną zabytków, zarówno przed makro jak i mikro zagrożeniami.

Wyniki badań rysunków da Vinci pozwoliły badaczom na wyciągnięcie kilku ciekawych wniosków. Przede wszystkim zaskoczyła ich dominacja ilościowa bakterii nad grzybami. Jak dotąd uważano, że to grzyby są najpoważniejszymi “zasiedleńcami” dzieł sztuki wykonanych na papierze. Większość badań koncentrowała się na grzybach, ze względu na ich duży i szkodliwy potencjał biodegeneracyjny. W przypadku badanych rysunków znaleziony mikrobiom odpowiada mikrobiomowi ludzkiemu, powstałemu za sprawą studiowania i konserwacji tych rysunków. Wyraźnie zauważono też jednak mikrobiom typowy dla owadów, które musiały go pozostawić dawno temu, kiedy rysunki były jeszcze mniej uważnie przechowywane

Drugą ciekawą obserwację było odnotowanie obecności dużej ilości ludzkiego DNA. Niestety, nie możemy założyć, że jest to DNA samego da Vinci, ponieważ rysunki były w międzyczasie we wielu rękach i bardziej prawdopodobne jest, że swój ślad na nich pozostawili pracownicy dokonujący renowacji.

Kolonie bakterii i grzybów znalezione na obiektach mogą coś powiedzieć o historii ich przechowywania. W przypadku badanych rysunków, zauważono wyraźną korelację między nimi, a miejscem ich przechowywania (Rzym i Turyn), a także między poszczególnymi rysunkami.

Ludzie zajmujący się przechowywaniem i konserwacją, a także owady oraz warunki geograficzne, w których przez wieki funkcjonowały te niewielkie dzieła artystyczne, pozostawiły po sobie ślady niewidoczne gołym okiem. Trudno powiedzieć na podstawie pierwszych takich badań, czy chociaż część znalezionych materiałów mikrobiologicznych pochodzi aż z Renesansu. Zastosowana metoda sekwencjonowania Nanopote jest niezwykle czuła i skuteczna w odkrywaniu tego typu śladów. Zdaniem dr Piñar, jest to więc możliwe – wymaga tylko więcej danych porównawczych. Dlatego właśnie, jej zdaniem, ważna jest kontynuacja tworzenia takiego bioarchiwum.

               

Badania źródłowe:

Guadalupe Piñar et al, The Microbiome of Leonardo da Vinci's Drawings: A Bio-Archive of Their History, Frontiers in Microbiology (2020). DOI: 10.3389/fmicb.2020.593401

Guadalupe Piñar et al, Decoding the biological information contained in two ancient Slavonic parchment codices: an added historical value, Environmental microbiology (2020), DOI: 10.1111/1462-2920.15064

Piñar, G., Poyntner, C., Tafer, H. et al. A time travel story: metagenomic analyses decipher the unknown geographical shift and the storage history of possibly smuggled antique marble statues. Ann Microbiol 69, 1001–1021 (2019). https://doi.org/10.1007/s13213-019-1446-3

 

Opracowano na podstawie artykułu The microbiome of Da Vinci's drawings opublikowanego na portaly Phys.org.

 

Pobieranie próbek z "Autoportretu" Leonarda da Vinci. Źródło: autorzy badań