Jesteś tutaj

Co to znaczy być człowiekiem? Kiedy i w jaki sposób człowiek odróżniał się od pozostałych zwierząt? Paleontologiczne i archeologiczne próby odpowiedzi na to pytanie najczęściej obracają się wokół tych samych spraw: badaniu pierwszych śladów sztuki, języka albo zdolności technicznych. Ostatnio jednak badacze coraz częściej sugerują, że warto by było zwrócić większą uwagę na środowiskową wyjątkowość historii gatunku Homo sapiens.

Najnowsze badania, opublikowane w czasopiśmie „Archaeological Research in Asia”, zbierają naszą paleontologiczną wiedzę na temat rozproszenia się człowiekowatych wzdłuż i wszerz południowowschodniej Azji oraz Oceanii w okresie plejstocenu, a dokładnie od 1,25 miliona do 12 tysięcy lat temu. Z takiego przeglądu wyłania się bardzo wyraźny obraz. Homo sapies był niezwykle sprawny w eksploatacji zróżnicowanych, często ekstremalnych warunków środowiskowych. Różni się tym zdecydowanie od wszystkich pozostałych taksonów z rodziny Homo. Z tej perspektywy okazuje się, że to, co określa bycie człowiekiem to przede wszystkim zdolność do przystosowania się.

Prawdopodobne jest, że to właśnie ta cecha, a nie zdolność do wytwarzania narzędzi albo do tworzenia abstrakcyjnego kodu językowego, sprawiła, że właśnie nasz gatunek przetrwał próbę czasu w intensywnie zmieniającym się świecie plejstocenu.

Autorzy publikacji to paleontolodzy i archeolodzy z Instytutu Maxa Plancka (Max Planck Institute for the Science of Human History). Ich praca koncentrowała się na przedstawicielach gatunków Homo przemieszczających w pobliżu tak zwanej linii Moviusa, czyli domniemanej granicy między dwoma kulturami wytwarzania narzędzi w plejstocenie. Pierwsza, zwana kulturą aszelską, obejmować miała Afrykę, Europę południową, część zachodniej Azji i subkontynent indyjski. Charakteryzowała się znacznie wyższą jakością wyrobu narzędzi niż druga, wychodząca na północ i wschód od Linii Moviusa. Chociaż współczesne badania podważyły kompletność i ostateczność tak wyraźnego podziału, to zdaniem autorów właśnie w tej przestrzeni możemy zdobyć wiele przydatnych informacji na temat tego, w jaki sposób nasi przodkowie i ich kuzyni kolonizowali różnorodne tereny i środowiska.

Jak wyjaśnia dr Noel Amano, zooarcheolog i współautor badań, o tym, jakie nowe lub ulepszone zdolności przystosowawcze pojawiały się w danym miejscu i czasie, dowiedzieć się możemy z wielu biogeochemicznych śladów, także tych, które nie są typowymi pozostałościami twórczości człowieka. Badacz wymienia między innymi ślady nagromadzenia zwierząt albo pozostałości roślin wykorzystywanych przez homininów przybyłych w określone miejsce. Zestawienie tych danych z danymi dotyczącymi występowania konkretnego gatunku czy rodzaju otwiera przed nami zupełnie nową perspektywę.

Obszar południowowschodniej Azji jest szczególnie wdzięczny dla tego typu badań porównawczych. W okresie plejstocenu na tym obszarze obok Homo sapiens występowało wiele innych homininów, takich jak Homo erectus czy Homo floresiensis, zwany Hobbitem. O ile jednak, jak pokazują autorzy badań, pozostałe gatunki trzymały się wyłącznie okolic rzek i jezior, to Homo sapiens zmieniał swoje przyzwyczajenia, dostosowując się do życia w lesie tropikalnym, na terenach o bardzo ograniczonym występowaniu fauny, w środowiskach górskich i nadmorskich.

 

Badania źródłowe: Plastic pioneers: Hominin biogeography east of the Movius Line during the Pleistocene, “Archaeological Research in Asia”, 25.01.2019. https://doi.org/10.1016/j.ara.2019.01.003

Opracowano na podstawie artykułu Humans colonized diverse environments in Southeast Asia and Oceania during the Pleistocene opublikowanego na stronie internetowej Max Planck Institute for the Science of Human History.

Źródło: domena publiczna