Jesteś tutaj

O pareidolii, czyli zjawisku dopatrywania się znanych kształtów w przypadkowych szczegółach, opowiada dr Sławomir Sułowicz z Katedry Mikrobiologii Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŚ

Dopatrywania się znanych kształtów w przypadkowych szczegółach towarzyszy poczucie nierzeczywistego charakteru owych spostrzeżeń (co odróżnia je od iluzji), przeważnie pojawiające się przy pełnej świadomości. Znanymi przykładami pareidolii są: dopatrywanie się przez wiele osób wizerunku diabła we włosach królowej Elżbiety II na portrecie znajdującym się na kanadyjskich banknotach jednodolarowych z 1954 roku oraz na kilku zdjęciach przedstawiających dym wydobywający się z płonącego budynku World Trade Center, a także dostrzeganie twarzy w fotografii jednego z wypiętrzeń o rozmiarze 1,5 x 3 km na Marsie. Częstym źródłem pareidolii jest obserwacja chmury, która dla oglądającego przypomina kształtem postaci ludzi i zwierząt czy dostrzeżenie w dwóch symetrycznych, okrągłych obiektach oczu. Zjawiskiem tym można tłumaczyć również niektóre rzekome objawienia, gdy układ plam czy cieni na szybie, drzewie czy innym tle może się wydać obrazem Matki Boskiej, Jezusa czy innych postaci religijnych. Pareidolia to także nadinterpretacja fenomenów dźwiękowych, np. dopatrywanie się sensu w piosence puszczonej „od tyłu”. Praktycznym wykorzystaniem pareidolii jest test psychologiczny, „de Rorschach”, polegający na interpretowaniu przez badanego nieforemnych, symetrycznych plam.

 
00:00
Zdjęcie "twarzy na Marsie" zrobione przez sondę Viking 1 w 1976 roku
Słowa kluczowe (tagi):