Wielkie koszty małej wycinki
W ostatnich dniach lutego 2017 roku polską opinię publiczną poruszyła wzmożona wycinka drzew na prywatnych posesjach, na którą pozwalały nowe liberalne przepisy obowiązujące od 1 stycznia 2017 roku. Może warto z tego powody przypomnieć, dlaczego drzewa są tak ważne, a ich wycinanie na potęgę – tak bardzo krótkowzroczne.
Nie chcemy się wdawać w spory polityczne, nie negujemy też prawa do decydowania o tym, co znajduje się na prywatnych działkach (nowelizacja ustawy o wycince drzew na prywatnych posesjach zakłada, że właściciel nieruchomości może wyciąć znajdujące się na niej drzewo pod warunkiem, że nie czyni tego w związku z działalnością gospodarczą), ale biorąc pod uwagę także toczącą się przez kilka tygodni debatę na temat smogu, przypominamy, dlaczego drzewa odgrywają kluczową rolę w kwestii czystości powietrza, którym oddychamy. Wszyscy.
Na początek proces, o którym uczymy się od najmłodszych lat szkolnych: fotosynteza. Drzewa, a ściślej rzecz biorąc – ich liście, pochłaniają z atmosfery dwutlenek węgla. Gaz ten oraz pobierana woda ulegają pod wpływem energii słonecznej procesowi syntezy. Jej produktem głównym są związki organiczne – węglowodany – wykorzystywane przez rośliny w dalszych reakcjach, a produktem ubocznym – uwalniany do atmosfery tlen. W uproszczonej formie sumaryczny przebieg fotosyntezy z glukozą jako syntezowanym węglowodanem wygląda następująco:
6H2O + 6CO2 + hν (energia świetlna) → C6H12O6 + 6O2↑;
gdzie: h – stała Plancka; ν – częstotliwość fali
Jak zachodząca fotosynteza przekłada się na konkretne liczby i jak korzysta na tym klimat? Drzewo mierzące ok. 25 metrów pochłania tyle dwutlenku węgla, ile emitują dwa domy jednorodzinne, a jeden hektar lasu – tyle, ile wytwarza samochód po przejechaniu 100 tysięcy kilometrów. Na trzy osoby zużywające tlen „pracuje” jedna dorosła sosna, 45 osób korzysta już z wysiłku jednego hektara lasu. Taka sama powierzchnia zalesiona położona w mieście przyjmuje na siebie 8 kilogramów CO2 w ciągu godziny – to równowartość gazu wydychanego przez 200 osób.
Na przestrzeni roku jedno drzewo: zapewnia 200 proc. rocznego zapotrzebowania jednego człowieka na tlen (innymi słowy: produkuje tyle O2, ile jedna osoba zużywa w ciągu dwóch lat); chłodzi powietrze na równi z pięcioma działającymi bez przerwy klimatyzatorami; pochłania 2900 litrów wody deszczowej, a także przefiltrowuje 28 kilogramów substancji zanieczyszczających powietrze – drzewa niwelują zapylenie powietrza aż o 75 proc.
Powyższe liczby zostawiamy Wam, Drodzy Czytelnicy, do refleksji.
Cytowane dane za stroną: http://www.wroclaw.pl/srodowisko/drzewa-a-powietrze