Jesteś tutaj

Badania przeprowadzone przez biologów ewolucyjnych i psychologów z Uniwersytetu Harvarda pokazują bardzo wyraźne powiązanie indywidualizmu w kulturze z odejściem od małżeństw między spokrewnionymi i spowinowaconymi ze sobą osobami. Zdaniem badaczy, kluczowe znaczenie dla dzisiejszego zachodniego schematu kulturowego miało wprowadzenie przez Kościół katolicki radykalnego zakazu małżeństw kazirodczych.

Typowy przedstawiciel kultury Zachodniej wysoko ceni takie wartości jak indywidualizm, niezależność, samodzielne, krytyczne myślenie i otwartość na to, co nowe. Duża część zachodniej filozofii i sztuki skupia się właśnie na tych pojęciach, promując je jako uniwersalne. Grupa badaczy z Wydziału Biologii Ewolucyjnej Człowieka opublikowała właśnie w czasopiśmie „Science” swoje badania, w których za źródło powszechności takich przekonań uznaje działania Kościoła rzymsko-katolickiego na jego wczesnych etapach, a konkretnie jego kampanię przeciwko małżeństwo w ramach rodzin. Nie jest to oczywiście przyczyna bezpośrednia, ale – zdaniem naukowców – uruchomiło to zasoby psychologiczne, które w perspektywie całych stuleci wytworzyły model kultury zachodniej, którego istotnym elementem jest molekularna, monogamiczna i egzogamiczna rodzina.

Aby pokazać specyfikę tego modelu, prof. Joseph Henrich, antropolog i biolog ewolucyjny, współautor tych badań, już ponad dekadę temu zaproponował termin WEIRD – Western, educated, industrialized, rich and democratic. Retoryka tego terminu jest wyraźna – najważniejsze wartości i cechy opisujące typowego członka kultury Zachodniej, wbrew intuicji mieszkańców Europy czy USA nie są powszechne, ale w skali globalnej są raczej czymś nietypowym, dziwnym (ang. weird znaczy właśnie dziwny, dziwaczny). Większość badań zwracający się w stronę tego tematu zajmowała się czynnikami geograficznymi lub środowiskowymi (np. ekonomicznymi) albo kwestię tę podejmowała od strony filozoficznej. Henrich i jego współpracownicy zdecydowali się zająć nim od strony szeroko zakrojonych badań psychologicznych. Ich pierwsza teza zakładała, że kluczową rolę ma tu do odegrania wartość, jaką uczestnicy kultury przypisują rodzinie.

Chociaż zakaz kazirodczy, jak dowodzą antropolodzy, jest powszechną cechą większości ludzkich kultur, to jednak większość kultur historycznych i spora część współczesnych akceptowało małżeństwa między kuzynami, dalszymi krewnymi i osobami powinowatymi (na przykład zwyczaj brania pod opiekę żony zmarłego brata). Dla przykładu, dominujący kiedyś na Bliskim Wschodzie zoroastryzm nie tylko promował małżeństwa między kuzynami, ale nawet między rodzeństwem. Islam ograniczył małżeństwa poligamiczne (do nie więcej niż czterech żon) i wyraźnie zakazał małżeństw z bliskimi członkami rodziny – matkami, siostrami, córkami, ale także z innymi żonami ojca, opiekunkami i ich rodzinkami, czy własnymi wychowankami, a więc zasadniczo osobami mieszkającymi w jednym domu. Żadna duża historyczna organizacja religijna nie poszła jednak tak daleko, jak Kościół katolicki, który zabronił małżeństw osobom spokrewnionym do czwartego – a w pewnym okresie nawet do siódmego – stopnia, wszelkim powinowatym a nawet rodzinie duchowej, czyli rodzicom chrzestnym (z dziećmi chrzestnymi).

Choć nie ma na to jednoznacznych dowodów, historycy uważają, że głównym celem kampanii Kościoła przeciw małżeństwom rodzinnym były przyczyny ekonomiczne, związane z dziedziczeniem i utrzymywaniem majątku. Zrywanie mocnych więzi rodzinnych mogło być korzystne dla przywódców religijnych, ponieważ często ułatwiało przejmowanie majątków. Jakikolwiek jednak był powód, efekt jest jednoznaczny, choć widoczny w perspektywie stuleci – bardzo wyraźne zmniejszenie liczby europejskich instytucji opartych na pokrewieństwie.

Struktura rodzinna a psychologia indywidualna

Jak podkreślają badacze z Uniwersytetu Harvarda, każda osoba dostosowuje swoje działania poznawcze, emocje, postrzeganie, sposoby myślenia i motywacje działania do grupy społecznej, w której funkcjonuje. Ich zdaniem, instytucje oparte o pokrewieństwo, tak jak instytucje rodowe, promują konformizm, tradycjonalizm, nepotyzm, podporządkowanie pod autorytet i odgradzanie się od osób spoza grupy. Społeczeństwa, w których takie struktury przestają dominować, stają się z czasem bardziej kreatywne, niezależne w myśleniu, otwarte na współpracę i przyjazne dla obcych.

Aby sprawdzić swoje tezy, badacze posłużyli się 24 czynnikami psychologicznymi zebranymi w badaniach ankietowych, eksperymentach i obserwacjach. Za ich pomocą podjęli się rozpoznania tych cech, które współgrają lub są w konflikcie z indywidualizmem. Zebrali potężny zasób danych, które pojedynczo mogą wydawać się niewystarczające, ale w dużej grupie statystycznej pokazują wyraźne tendencje. Dla przykładu, żeby zmierzyć otwartość na pomoc dla obcych, badacze zebrali dane z obszaru całych Włoch dotyczące liczby dawców krwi i porównali je z poziomem występowania małżeństw między kuzynami na różnych obszarach tego kraju. W innym badaniu – dla którego grupą byli nowojorscy dyplomaci z całego świata – badacze zestawili kraj pochodzenia i jego współczynnik małżeństw kuzynowskich z tym, czy jak często łamią (abstrakcyjne) przepisy ruchu drogowego i czy płacą swoje mandaty.

Badania tego typu są oczywiście zawsze narażone na zarzut zbyt dużego uogólnienia. Z pewnością nie mogą one być przyczynkiem do wartościowania jednych kultur nad drugimi, a także do wyciągania wniosków o pojedynczych osobach – przedstawicielach danych kultur. badacze z Uniwersytetu Harvarda dostarczyli nam jednak bardzo ciekawych danych w dyskusji nad europejskim i zachodnim sekularyzmem oraz jego źródłami w kulturze chrześcijańskiej. To, co dziś uznajemy za wielkie osiągnięcia europejskiej nowoczesności, jak indywidualizm, niezależność i potrzeba wolności, mogą mieć swoje źródło w długofalowych procesach, rozpoczętych przez dość partykularne, motywowane ekonomiczne i religijnie decyzje sprzed ponad półtora tysiąclecia.

 

Źródło badań: Jonathan F. Schulz et al. The Church, intensive kinship, and global psychological variation, Science (2019). DOI: 10.1126/science.aau5141

Opracowano na podstawie artykułu Caitlin McDermott-Murphy Mapping the end of incest and dawn of individualism opublikowanego na portalu Phys.org (dostarczonego przez Uniwersytet Harvarda)

Wpływ Kościoła i kościołów chrześcijańskich a występowanie poziom występowania małżeństw krewnych i powinowatych. Źródło: artykuł źródłowy.