Przychodzi R2-D2 do lekarza, czyli dlaczego sztuczna inteligencja nie rozumie dowcipów
Sztuczna inteligencja nie ma poczucia humoru. Nie potrzebuje go, ale przede wszystkim nie rozumie - brakuje jej zdrowego rozsądku i kontekstu. Być może w przyszłości właśnie humor będzie kluczowym czynnikiem w Teście Turinga, którego zadaniem ma być odróżnienie człowieka od maszyny.
Alexa (Amazon) i Siri (Apple) potrafią opowiadać dowcipy, oparte na dotępnej im bazie dowcipów, ale ich nie rozumieją. Lingwiści i informatycy zgadzają się, że humor jest tym, co odróżnia człowieka od maszyny. Człowiek potrafi nauczyć maszynę opowiadania dowcipów, ale nie sprawi, że zyskają poczucie humoru.
- Sztuczna inteligencja nigdy nie będzie rozumiała dowcipów w taki sposób, jak rozumieją je ludzie - tłumaczy dr Christian Hempelmann, lingwista cyfrowy, badacz humoru pracujący na Texas A&M University–Commerce. - Same dla siebie, maszyny w ogóle nie potrzebują poczucia humoru. Przede wszystkim - nie rozumieją kontekst.
Tymczasem językoznawcy, chociaż mają duże trudności ze sformułowaniem definicji żartu lub poczucia humoru, jednego są pewni - kontekst jest kluczowy. Dowcip oparty jest na naszej wiedzy o świecie rzeczywistym i chodzi tu przede wszystkim o "drugoplanową", ogólną wiedzę i to, co określamy jako zdrowy rozsądek. Komputer w ogólne nie dysponuje takimi zasobami - wie tylko to, co mu powiemy i co sam z tego wyczyta. Komputer zawsze szuka wzorów, tymczasem działania komediowe opierają się właśnie na lekkim odchyleniu od wzoru.
Doświadczenia z wprowadzaniem humoru do zadań sztucznej inteligencji pokazują też, jak istotne w tym zakresie są niuanse i odpowiednie wyczucie czasu. IBM był w stanie stworzyć sztuczną inteligencję, które wygrywa z przeciwnikami w szachy. Nowe narzędzie AI IBM - Project Debater - jest jeszcze większym przedsięwzięciem, ponieważ jego celem jest prowadzenie i wygrywanie debaty na argumenty z ludźmi.
Noam Slonim, współtwórca narzędzia, próbował wzmocnić siłę argumentów, dodając do działania okazyjne żarty. Szybko okazało się jednak, że zadanie jest znacznie trudniejsze, niż zakładano. W testowej wersji system wprowadzał dowcipy w nieodpowiednim czasie, albo przynoszące odwrotny skutek od zaplanowanego. Teraz Project Debater może używać nie więcej niż jednego żartu w trakcie debaty, ale nadal robi to dość nieudolnie.
Zdaniem Slonim humor może być w przyszłości kluczowym czynnikiem w Teście Turinga - uniwersalnym teście, którego celem ma być odróżnienie człowieka od maszyny.
Opracowano na podstawie artykułu: Seth Borenstein, No AI in humor: R2-D2 walks into a bar, doesn't get the joke, opublikowanego na portalu Phys.org.