Miliardy lat temu w Marsa uderzyła asteroida, tworząc krater Łomonosowa. Impakt był prawdopodobnie odpowiedzialny za wywołanie tsunami o wysokości ponad 300 metrów, które przeszło przez młodą Czerwoną Planetę.

Trzy i pół miliarda lat temu w Marsa uderzyła asteroida. Taki kataklizm nie był niczym niezwykłym w tym okresie historii Układu Słonecznego. Uderzenie pozostawiło ślad na planecie – asteroida wyrzeźbiła ogromny krater – ale również wywołało potężne tsunami. Ściana wody o wysokości ponad 300 metrów okrążyła Czerwoną Planetę, która była wówczas bardziej niebieska, ponieważ znajdowało się na niej sporo wody. Fala spadła następnie na ląd, tworząc dziwne formy lądowe. Od 2017 roku Francois Costard, naukowiec z French National Centre for Scientific Research, opowiada się za tą teorią, aby wyjaśnić powstanie regionu zwanego Thumbprint Terrain (Terenem Odcisku Kciuka). Sądzi, że znalazł krater, który można uznać za punkt zerowy dla tsunami. Swoje odkrycie opisał w artykule opublikowanym w 2019 roku w czasopiśmie „Journal of Geophysical Research Planets”.

W 2016 roku inna grupa astronomów przedstawiła teorię pradawnego megatsunami spowodowanego uderzeniem asteroidy, będącego w rzeczywistości dwoma tsunami. Komcepcja ta opiera się na zbadaniu niektórych dziwnych cech Marsa, które, jak twierdzi Costard, mogły powstać tylko w wyniku uderzenia gigantycznego tsunami o brzeg lądu, a następnie zmycia tego obszaru.

Costard podjął tę hipotezę, gdy zbadał powstały w ten sposób Thumbprint Terrain i prześledził kierunek, z którego nadeszło tsunami. Spośród 10 możliwych kraterów uderzeniowych, które pasują do kryteriów wielkości i lokalizacji, Costard skupił się na kraterze Łomonosowa. To miejsce uderzenia ma odpowiedni wiek (około 3 miliardów lat), jest wystarczająco duże (ponad 120 km średnicy), a jego kształt sugeruje, że w momencie uderzenia obszar znajdował się pod wodą.

Poza ujawnieniem prawdziwej natury Thumbprint Terrain, naukowcy są zainteresowani wyjaśnieniem tsunami ze względu na jego implikacje dla pradawnych oceanów Marsa. Obecnie uważa się, że ​​Mars stracił status świata wodnego około 3,7 miliardów lat temu, niedługo po ochłodzeniu, a następnie zestaleniu się jego jądra i zaniku pola magnetycznego. To z kolei pozwoliło wiatrowi słonecznym uderzyć w atmosferę Marsa i usunąć gazy ochronne. Bez atmosfery Mars nie był w stanie zatrzymać wód powierzchniowych, które zniknęły w stosunkowo krótkim czasie. Naukowcy jednak wciąż odkrywają nowe dowody na to, że Mars w jakiś sposób utrzymał ogromne ilości wody długo po zapadnięciu się jego pola magnetycznego – być może nawet w ciągu ostatniego miliarda lat. Naukowcy nie są pewni, w jaki sposób Mars mógł pozostać tak wilgotny bez ochronnej atmosfery, ale oznaki tego, że tak mogło być wciąż się pojawiają.

Badany obszar znajduje się na skraju ogromnej, nisko położonej równiny, która zdaniem wielu naukowców, mogła być kiedyś gigantycznym oceanem północnej półkuli. Jeśli Costard ma rację co do asteroidy z krateru Łomonosowa, oznacza to, że około 3 miliardy lat temu Mars wciąż miał ocean, który spowodował powstanie tsunami.

Opracowano na podstawie:
Ancient Mars tsunami hints at surprisingly wet world

Zmiany wysokości wskazują, gdzie Mars mógł kiedyś mieć rozległy północny ocean | Image Credit: Mars Orbiter Laser Altimeter Science Team/NASA
Słowa kluczowe (tagi):