Jesteś tutaj

W chwili, gdy człowiek umiera, jego ciało zaczyna się rozpadać – komórki obumierają, a bakterie atakują. Ale jak długo trwa całkowity rozkład ciała?

Chociaż proces rozkładu rozpoczyna się w ciągu kilku minut od śmierci, istnieje wiele zmiennych, w tym temperatura otoczenia, kwasowość gleby i materiał trumny, które mogą wpływać na czas potrzebny do szkieletowania ciała. Przeciętnie ciało pochowane w typowej trumnie zaczyna się rozkładać w ciągu roku, a całkowity rozkład zajmuje nawet dekadę, pozostawiając tylko szkielet – twierdzi Daniel Wescott, dyrektor Centrum Antropologii Sądowej na Uniwersytecie Stanowym w Teksasie.

Według Nicholasa Passalacqua ciało pochowane bez trumny, nie chronione przed owadami i innymi elementami, zwykle ulega szkieletowaniu w ciągu pięciu lat.

Sam rozkład jest dość prosty. Kiedy następuje śmierć i utlenowana krew przestaje płynąć, komórki umierają; następnie w procesie zwanym autolizą uwalniają one enzymy (zwłaszcza te z lizosomów zawierających enzymy trawienne), dzięki którym rozkładają się komórki, węglowodany i białka.

Gnicie lub beztlenowy rozkład materii organicznej przez bakterie, grzyby czy inne organizmy, może zmienić kolor skóry na zielony już ok. 18 godzin po śmierci. Dzieje się tak, ponieważ bakterie w jamie brzusznej szybko się namnażają, tworząc gazy, co powoduje wzdęcia i nieprzyjemny zapach ciała. Gnicie przyspiesza, gdy ciało znajduje się w środowisku o wysokiej temperaturze, dlatego praktykuje się przechowywanie ludzkich szczątków w kostnicy, do momentu pochówku.

Aby opóźnić rozkład, balsamiści mogą wypompować krew i inne płyny ze zwłok i zastąpić je płynami balsamującymi, które wstrzykują do żył. Te chemikalia, mające działanie konserwujące, powstrzymują aktywność bakterii, które rozkładają organizm. Chociaż balsamowanie jest powszechną praktyką, niektóre religie tego zabraniają, ponieważ jest to uważane za profanację ciała.

Jako przykład zabalsamowanego ciała można podać przypadek zamordowanego działacza na rzecz praw obywatelskich Medgara Eversa, który został pochowany w 1963 roku. Kiedy jego ciało zostało ekshumowane jako dowód w procesie o morderstwo w 1991 roku, „było ono tak dobrze zachowane, że wpuścili jego syna, aby się z nim zobaczył” – komentuje Wescott.

Jakość balsamowania również odgrywa ważną rolę, komentuje Wescott. Kiedy ekshumował zabalsamowane ciało pochowane 15 lat przed ekshumacją, odkrył, że częściowo uległo ono rozkładowi, ponieważ trumna się zepsuła. Inne zabalsamowane ciało, które ekshumował, zostało pochowane zaledwie rok temu i „wyglądało, jakby dopiero co umarła, ale porosła ją pleśń” - wspomina.

Skład gleby również może mieć wpływ. Jeśli trumna zostanie zakopana w kwaśnym środowisku, szybciej ulegnie erozji, narażając ciało na działanie elementów, w tym owadów, które sprzyjają procesowi rozkładu.

Jest kilka innych czynników, o których większość ludzi nie myśli. Na zewnątrz osoby otyłe początkowo rozkładają się szybciej, ale później wolniej w porównaniu z innymi, ponieważ robaki wolą tkankę mięśniową od tłuszczu. Chemioterapia i antybiotyki stosowane przed śmiercią również mogą mieć ogromny wpływ na próchnicę – zabijają bowiem niektóre bakterie zaangażowane w ten proces.

Jakkolwiek dziwnie to brzmi, wyściółka trumny również może mieć wpływ na tempo rozkładu. Niektóre materiały odprowadzają płyny z ciała i mogą powodować jego wysychanie, a nawet szybszą mumifikację. Jeśli materiał zatrzymuje wilgoć, ciało może nasiąknąć własnymi płynami i szybciej się rozłożyć.

Opracowano na podstawie: www.livescience.com/how-long-bodies-take-to-decompose

Nagrobki na cmentarzu
Słowa kluczowe (tagi):