Dowody wskazują na obecność na Wenus fosfiny (fosforowodoru), nieorganicznego związku chemicznego, który na Ziemi powstaje jako produkt uboczny w procesie przetwarzania fosforanów przez bakterie beztlenowe przy użyciu wodoru. Fosforowodór został odnaleziony na Wenus w jedynym możliwym do zamieszkania „miejscu”, a mianowicie w chmurach.

Obecność fosforowodoru na jakimś ciele niebieskim traktowana jest jako świadectwo obecności życia, obecnie bowiem nieznane są pozaorganiczne i pozalaboratoryjne drogi jego powstania. Poszukiwanie życia poza Ziemią w ostatnich latach w dużej mierze koncentrowało się na Marsie. NASA przez lata wypuszczała na orbitę planety wiele sond, na jej powierzchni też znalazło się kilka łazików – obecnie w drodze na Czerwoną Planetę jest kolejny łazik, którego celem jest poszukiwanie tam śladów wody i życia.

Tymczasem naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) i Cardiff University zaobserwowali coś, co może być oznaką życia w chmurach Wenus. Chociaż nie znaleźli bezpośrednich dowodów na istnienie tam żywych organizmów, to jeśli ich obserwacja jest rzeczywiście związana z życiem, wówczas musi to być jakiś rodzaj „powietrznej” formy życia w chmurach Wenus o klimacie umiarkowanym, czyli znajdujących się znacznie powyżej wrzącej powierzchni wulkanicznej. Tylko tam mogą panować warunki pozwalające na zaistnienie jakiejś formy życia. Pozostała część Wenus to bardzo gorący i niegościnny świat. Odkrycie i analizy zostały opublikowane 14 września 2020 roku w czasopiśmie „Nature Astronomy”.

Astronomowie, kierowani przez Jane Greaves z Cardiff University, wykryli w atmosferze Wenus widmowy znacznik fosfiny. Naukowcy z MIT wykazali wcześniej, że gdyby ten śmierdzący i trujący gaz został kiedykolwiek wykryty na skalistej, podobnej do Ziemi planecie, mógłby być wytwarzany wyłącznie przez żywe organizmy. Astronomowie dokonali detekcji tego związku chemicznego za pomocą James Clerk Maxwell Telescope (JCMT) znajdującego się na Hawajach oraz obserwatorium Atacama Large Millimeter Array (ALMA) zlokalizowanego na pustyni Atacama w Chile.

Zespół MIT prowadził obserwacje pod kątem sprawdzenia, czy cokolwiek innego niż żywe organizmy mogło wytworzyć fosfinę w surowym, siarkowym środowisku Wenus. Na podstawie wielu rozważanych przez nich scenariuszy naukowcy doszli do wniosku, że na podstawie obecnej ich wiedzy nie ma innego wytłumaczenia dla istnienia fosforowodoru, wykrytego w obłokach Wenus, poza obecnością tam jakiejś formy życia.

Obecnie astronomowie kontynuują poszukiwania innych możliwości pojawienia się fosfiny w atmosferze Wenus, a dokładniej, że do pojawienia się tego związku chemicznego doprowadziły procesy abiotyczne, czego oczywiście nie można wykluczyć.

– Oznacza to, że albo odkryliśmy życie, albo jest to jakiś proces fizyczny lub chemiczny, którego nie spodziewaliśmy się znaleźć na planetach skalistych – powiedział współautor badań, polski naukowiec dr Janusz Petkowski.

Opracowano na podstawie:
Astronomers may have found a signature of life on Venus

Struktura chmur Wenus widoczna na zdjęciu wykonanym w świetle widzialnym i nadfiolecie przez sondę Mariner 10 | Image credit: NASA/JPL-Caltech
Słowa kluczowe (tagi):