Jesteś tutaj

Dla nas, Polaków, najważniejszą i najbardziej świetlaną kobiecą postacią w świecie nauki była, jest i pewnie długo jeszcze pozostanie Maria Skłodowska-Curie. Dzień Kobiet to dobra okazja, by przypomnieć kilka innych przedstawicielek płci pięknej, które odegrały ważną rolę w środowisku naukowym, choć może dzisiaj mało kto o nich pamięta.

Do grona pań naukowców zaliczają się Fiammetta Wilson (1864–1920) oraz Grace Cook (1887–1958). Obie uważnie wpatrywały się w niebo, śledząc spadające gwiazdy, podczas gdy inne części firmamentu rozświetlała wojenna pożoga. 

Wilson, Cook oraz Mary Adela Blagg i Ella K. Church to cztery kobiety, które w styczniu 1916 roku jako pierwsze zostały regularnymi członkiniami Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego (ang. Royal Astronomical Society, RAS) – ich przyjęcie do prestiżowego grona to kamień milowy w historii udziału kobiet w nauce. Co prawda już w XIX wieku RAS przyznało honorowe członkostwo Caroline Herschel (1750–1848) oraz Mary Sommerville (1780–1872), ale organizacja nie wyraziła zgody na ich pełne członkostwo, argumentując, że w statucie członek może być opisany wyłącznie jako „on”.

Dr Mandy Bailey, astronomka na Open University w Milton Keynes oraz członkini rady RAS, podkreśla, że paniom Wilson i Cook zawdzięczamy kontynuację badań nad meteorami, które mężczyźni musieli przerwać wraz z wezwaniem na linie frontów I wojny światowej.

– W latach 1910–1920 Fiammetta Wilson obserwowała 10 tysięcy meteorów, a precyzyjnie określiła trajektorie lotu 650 z nich. To niemałe osiągnięcie! – podkreśla dr Bailey. Grace Cook w liście do swojej przyjaciółki w 1921 roku pisała: „Twój nieustraszony duch pozwala ci odnieść sukces tam, gdzie inni dawno by już odpuścili”.

Obserwacje Wilson trwały nawet po pięć, sześć godzin dziennie, czasem wśród chmur widocznych było raptem kilka gwiazd. Jej wytrwałość została jednak często wynagradzana, kiedy w końcu pojawiały się ogniste kule – kawałki kosmicznych skał spalające się w momencie wejścia w ziemską atmosferę. Szczere dążenie do wiedzy niejednokrotnie sprowadziło na nią oskarżenia o szpiegostwo. 

– Podczas wojny uwagę nad czujnych przedstawicieli brytyjskich służb mundurowych zwróciły flesze aparatów, którymi Wilson robiła meteorom zdjęcia. Kilka razy grożono, jako niemieckiemu, szpiegowi jej aresztem – relacjonowała Grace Cook po śmierci swojej przyjaciółki. Pani Wilson kontynuowała swoje prace badawcze również po tym, jak dom w jej sąsiedztwie został zbombardowany przez niemieckie bombowce typu Zeppelin.

Fiammetta Wilson i Grace Cook otworzyły innym kobietom drzwi do świata astronomii, a zbiegło się to w czasie ze zmianami, jakie zaszły w świadomości społecznej podczas I wojny światowej – wiele zajęć dotychczas postrzeganych jako typowo i wyłącznie męskie stawało się dostępnych także kobietom. Wcześniej kobiety takie jak Cook były niesprawiedliwie traktowane niczym amatorki, nie mogąc dołączać do profesjonalnych stowarzyszeń czy podpisywać prac naukowych swoim nazwiskiem. 

Do zajęcia się astronomią zainspirował Grace Cook wykład wygłoszony przez Josepha Hardcastle’a – prawnuka brata wspomnianej Caroline Herschel. Hardcastle pożyczył Cook teleskop, ta z kolei zrewanżowała się mu, pomagając nanieść na mapy nieba odkryte przez niego gwiazdy.

W jednym z listów Cook tak opisywała pamiętną noc obserwacji nieba z 1918 roku: „8 czerwca 1918 roku, śledząc wolno poruszające się jasne meteory, niemal od razu dostrzegłam dziwną gwiazdę gwałtownie migającą i zmieniającą kolor. Tego dnia, o godzinie 21.30, jako pierwsza wśród angielskich astronomów zaobserwowałam Nova Aquilae w gwiazdozbiorze Orła”. Tak zwana gwiazda nowa (gwiazda nowa to gwiazda, która w ciągu kilku dni zwiększa swą jasność kilkadziesiąt tysięcy razy; gwiazdy nowe są układami dwóch gwiazd, gdzie jedna gwiazda to biały karzeł, na którego spływa materia z drugiego składnika, co może prowadzić do wybuchu termojądrowego) jest obecnie oznaczana jako Nova Aquilae 1918 lub V603 Aquilae.

Niespełna sto lat później odsetek kobiet astronomów znacząco wzrósł. Według ostatnich zestawień Royal Astronomical Society kobiety stanowią 7 proc. profesorów astronomii oraz 28 proc. wykładowców tego przedmiotu.

– Reprezentacja kobiet wciąż jest zbyt skromna, zwłaszcza wśród starszych naukowców, ale z każdym rokiem kobiet w astronomii przybywa – mówi Clare McLoughlin z RAS, która podkreśla również, że jedną ze strategii promocyjnych, zachęcających dziewczyny do podjęcia studiów w dziedzinie fizyki,  jest przedstawienie życiorysów wielkich kobiet w nauce. 

Tyle że pionierki z roku 1916, które odegrały tak ważną rolę w swoich czasach, dzisiaj niestety zostały w dużej mierze zapomniane. – Były znane w kręgach astronomicznych, ale wątpię, żeby mogły być znane szerokiej publiczności. A szkoda, bo ze swoim uporem, nieustępliwością i niezrażaniem się, mogą być wzorem dla niejednego naukowca i człowieka – konstatuje McLoughlin.

 

Opracowano na podstawie artykułu „Watching the heavens: The female pioneers of science” na portalu BBC News

Fiammetta Wilson. Fot. wikipedia.org
Słowa kluczowe (tagi):