Od początku czerwca 2018 roku na Marsie trwa wielka burza piaskowo-pyłowa. Burza w szybkim tempie rozprzestrzeniła się na całą planetę, powodując problemy w łączności z łazikami marsjańskimi. 

W największych tarapatach znalazł się należący do NASA łazik Opportunity (Mars Exploration Rover-B). Łazik ma już swoje lata (jego misja rozpoczęła się w 2004 roku) i jego systemy nie są tak nowoczesne, jak łazika Curiosity. 6 czerwca 2018 roku pojawiły się zakłócenia w kontakcie z łazikiem – prawdopodobnie z powodu dużego zagęszczenia pyłu panele słoneczne nie są w stanie wygenerować wystarczającej mocy. 10 czerwca Opportunity przesłał na Ziemię ostatni raport i od tego czasu nie udało się nawiązać kontaktu z łazikiem. Gęsty pył jest także niebezpieczny dla Curiosity, który co prawa jest wyposażony w autonomiczne źródło zasilania – radioizotopowy generator termoelektryczny – i do pracy oraz poruszania się nie są mu niezbędne promienie słoneczne, jednak kamery pokładowe są bardzo wrażliwe na pył, ponadto bardzo słaba widoczność utrudnia prace badawcze.

Misja łazika Opportunity według założeń powinna się już zakończyć – czas jego pracy był planowany na ok. 90 soli (czyli dni marsjańskich). Warto dodać, że Opportunity wraz z bliźniaczym łazikiem Spirit wchodziły w skład misji Mars Exploration Rover (MER-A i MER-B). Spirit zamilkł jednak już 22 marca 2010 roku, kiedy to przesłał ostatnie dane. Wszelkie próby nawiązania kontaktu się nie powiodły i 24 maja 2011 roku NASA ogłosiła koniec misji i zrezygnowała z prób skontaktowania się z sondą. Opportunity okazał się bardziej wytrwały, „przeżył” ponad 5000 soli i przejechał ponad 45 kilometrów, co uczyniło go rekordzistą pod względem przebytej odległości poza Ziemią.

Naukowcy z NASA liczą się z tym, że Opportunity mógł zamilknąć już na zawsze, ale jednocześnie mają nadzieję na nawiązanie kontaktu. Opportunity (zgodnie z wytycznymi) przeszedł bowiem w tryb oszczędzania energii (wyłączone jest wszystko oprócz zegara) i po zakończeniu burzy być może udać się go wybudzić. Obecnie globalna burza osłabła i pył zaczyna opadać, co może spowodować, iż atmosfera wyczyści się na tyle, aby baterie słoneczne mogły się naładować.  

Burze marsjańskie występują o wiele częściej i trwają znacznie dłużej niż na Ziemi – potrafią utrzymywać się nawet do dwóch lat. Ich zasięg także jest znaczny, bardzo szybko przechodzą od zjawisk lokalnych do globalnego. Spowodowane jest to przede wszystkim specyficzną atmosferą planety, która jest bardzo cienka i rozrzedzona w porównaniu z ziemską. Burze na Marsie zdarzają się najczęściej, gdy planeta znajduje się najbliżej Słońca (w peryhelium). 

Więcej na temat misji Spirit i Opportunity:
https://www.nasa.gov/mission_pages/mer/index.html

Burza piaskowo-pyłowa na Marsie. Image Credit: NASA/JPL-Caltech/MSSS
Słowa kluczowe (tagi):