Jesteś tutaj

Przez prawie 800 lat na suchej i gorącej Saharze funkcjonowało rozwinięte imperium Garamantów. Było to możliwe, ponieważ Garamantowie nauczyli się wykorzystywać podziemne zasoby wodne, które nagromadziły się jeszcze w okresie, kiedy Sahara była zieloną, przyjazną przestrzenią. Dopiero wyczerpanie tych zasobów oznaczało upadek Garamantów.

Sahara, największa pustynia na Ziemi, obszar charakteryzujący się bardzo niskim poziomem opadów i wyjątkowo wysokimi temperaturami, jest uważana za jedno z najgorzej przystosowanych do życia miejsc na naszej planecie. Dla wielu zaskakujące więc może być, że w przeszłości – odległej, ale dostępnej historii ludzkości – był to teren częściowo pokryty zielenią i zamieszkały. Powstały tam nawet trwałe cywilizacje, które rozwijały się dopóki klimat nie zmienił się i Sahara nie stała się pustynią.

Kilka tysięcy lat później, ok. 2500 lat temu, na gorącą i suchą wówczas pustynię powróciła pewna społeczność nazywana Garamantami. Dzięki zastosowaniu techniki wydobywania i rozprowadzania wód podziemnych Garamantowie stworzyli trwałą, zurbanizowaną cywilizację, która przetrwała tak długo, jak długo można było korzystać z podziemnej warstwy wodonośnej.

Badania na ten temat zostały przedstawione 16 października na konferencji The Geological Society of America „GSA Connects 2023”. Opisano w nich, jak szereg czynników środowiskowych i opracowana na tą potrzebę technologia umożliwiły starożytnej społeczności Garamantów wykorzystanie podziemnych wód gruntowych i utrzymanie swojej cywilizacji na długo po tym, jak tereny Sahary znów zamieniły się w pustynię.

– Powstawanie i upadki społeczeństw jest zależne od kaprysów środowiska, które oddaje im specjalne warunki, umożliwiające życie i rozwój – mówił prof. Frank Schwartz z Ohio State University, kierownik relacjonowanych badań.

Ostatni „zielony” okres Sahary umiejscawia się między 11 a 5 tysięcy lat temu. Cykliczne deszcze monsunowe sprawiły wówczas, że pustynna wcześniej Sahara stała się obszarem stosunkowo zdatnym do życia, umożliwiającym rozwój i utrzymanie się licznych społeczności. Kiedy 5 tysięcy lat temu monsuny ustały i Sahara znów zaczęła pustynnieć, cała zamieszkująca ją ludność wycofała się na inne tereny. Cała, z jednym wyjątkiem…

Niewiele dowiedzieliśmy się dotąd o ich przodkach, ale dzięki źródłom starożytnym potwierdzającym te badania wiemy, że Garamantowie żyli na północnozachodniej Pustyni Libijskiej (wschodnia część Sahary) między 400 rokiem p.n.e. a 400 rokiem n.e. Panowały tam wtedy takie same ekstremalnie suche warunki jak współcześnie. Byli pierwszym znanym nam ludem, który stworzył zurbanizowane społeczeństwo na pustyni pozbawionej dostępu do jakiejkolwiek rzeki. Powierzchniowe wody rzek i jezior tak zwanej Zielonej Sahary zniknęły na długo przed pojawieniem się Garamantów, ale woda wciąż była nagromadzona w dużej podziemnej warstwie wodonośnej piaskowca. Zdaniem badaczy był to jeden z największych podziemnych zbiorników na świecie.

Technologię pozyskiwania wody z zasobów gruntowych za pomocą foggarów lub kanat, której używali Garamantowie, wynaleziono bardzo daleko od ich siedziby – aż w Persji, około 2500 lat temu. Szybko jednak rozprzestrzeniła się wzdłuż perskich szlaków handlowych i dotarła także w okolice Pustyni Libijskiej. Metoda polegała na wykopaniu tunelu o niewielkim nachyleniu, rozpoczynającym się tuż pod poziomem wody. Dzięki temu wody gruntowe spływały tym tunelem do systemów nawadniających. Garamantowie wykopali w sumie 750 kilometrów takich tuneli i pionowych szybów umożliwiających pobór wody. Największa aktywność w budowie przypada na okres między 100 rokiem p.n.e. a 100 rokiem n.e.

Zespołu badawczy Franka Schwartza do swoich badań wykorzystał dane z wcześniejszych odkryć archeologicznych, które połączył z samodzielnie przeprowadzonymi analizami hydrologicznymi. Za cel postawił sobie sprawdzenie, jak topografia, geologia i inne warunki naturalne umożliwiały Garamantom korzystanie z nabytej technologii. Ich sytuacja była rzeczywiście wyjątkowa i zupełnie różna od zastosowania w Persji, gdzie wody gruntowe były co roku zasilane przez topniejący śnieg, podczas gdy na pustyni nie było żadnego źródła odnawiającego zasoby wodne.

Badacze przyznają, że Garamantowie mieli wyjątkowe szczęście, jeżeli chodzi o wielkość zasobów – która wynikała z wilgotnego wcześniej klimatu – a także umiejscowienia wód podziemnych i rodzaju skał. Tylko pewien specyficzny układ pozwolił na długie korzystanie z nieodnawialnych zasobów za pomocą fogarów. Ostatecznie jednak poziom wód gruntowych opadł poniżej tuneli i zasoby przestały być dostępne.

***

Historia, którą odtworzyli badacze jest pasjonująca, ale może być też traktowana jako przestroga dla współczesnych społeczeństw, które żyją w suchych regionach i obficie korzystają z podziemnych zasobów wodnych. Coraz więcej miejsc na świecie dotyka problem suszy. Autorzy wymieniają m.in. Iran, w którym brak wody zaczął już poważnie doskwierać mieszkańcom, i Kalifornię, która wykorzystuje znacznie więcej wody z podziemnego rezerwuaru niż jest co roku uzupełniane.

 

Informacja na temat wystąpienia na konferencji „GSA Connects 2023”: https://gsa.confex.com/gsa/2023AM/meetingapp.cgi/Paper/391971

Opracowano na podstawie artykułu How an ancient society in the Sahara Desert rose and fell with groundwater opublikowanego na stronie Phys.org.

Ruiny Garma, stolicy Garamantów