Pierwsza kobieta ze stopniem naukowym doktora
Elena Lucrezia Cornaro Piscopia była pierwszą kobietą, która uzyskała stopień naukowy doktora. Stało się to w 1678 roku na Uniwersytecie w Padwie. Historia, która kryje się za tym wydarzeniem to trudna droga niezwykle inteligentnej kobiety, która znalazła swoje miejsce w świecie rządzonym przez mężczyzn.
25 czerwca 1678 uroku tłum ludzi zebrał się w Katedrze Matki Bożej Wniebowziętej, przebudowanej i konsekrowanej zaledwie kilka lat wcześniej. Miała się tam odbyć publiczna dyskusja w ramach egzaminu doktorskiego. Zwyczajowym miejscem dla takich wydarzeń była Aula Uniwersytetu w Padwie, ale tym razem zainteresowanie było zbyt duże, żeby wszyscy chętni zmieścili się w sali. Przeniesiono się więc do katedry. Tematem egzaminu z filozofii miały być dwa fragmenty z pism Arystotelesa. Jeden, z Analityk wtórych (1, 2, 71b) dotyczył definicji dowodu naukowego, drugi, pochodzący z Fizyki (1, 5, 189a) mówił o zasadach pierwszych, które stanowią podstawę wszystkiego, a które same nie są w ogóle wywodzone, tylko założone. Oba teksty dotyczył spraw ważnych dla nowożytnej nauki, ale dobrze znanych, w żadnym razie nie rewolucyjnych. Skąd więc takie zainteresowanie publiczności? Egzamin zdawać miała Elena Lucrezia Cornaro Piscopia, lat 32. Pierwszy raz o stopień naukowy doktora ubiegała się kobieta.
Trudno jednak zgodzić się z formą gramatyczną „ubiegała się”, który oznaczałby długie starania i podmiotowy charakter tego działania. O dopuszczenie Cornaro Piscopii do egzaminu Kolegium Filozofów i Lekarzy Uniwersytetu w Padwie zwrócił się promotor jej rozwoju naukowego, Carlo Rinaldini, matematyk, filozof, metrolog i inżynier wojskowości, profesor padewski. Wydaje się, że sama Elena Lucrezia, jeśli prześledzić jej biografię, miała inne marzenia.
Urodzona w rodzinie bogatych i wpływowych Wenecjan. Jej ojciec był Prokuratorem Świętego Marka, co oznacza najwyższy po doży wenecki urząd. W rodzinie panował wielki szacunek dla nauki i dla sztuki. Kolekcja obrazów, w tym dzieła Tycjana, wypełniała ich wenecki pałac. Biblioteka była pełna dzieł historycznych, matematycznych i filozoficznych, w tym Arystotelesa, Platona i Cycerona. Mniejsze nieco przywiązanie wykazywano do spraw religijnych. Dlatego, kiedy dorastająca dziewczyna wyraziła wolę wstąpienia do zakonu benedyktynek ojciec stanowczo się temu przeciwstawił. Widział potencjał ogromny intelektualny córki i polecił jej rozpoczęcie studiów na Uniwersytecie w Padwie.
Elena Lucrezia odebrała bardzo dobre wykształcenie, co nie było wówczas regułą wśród kobiet i stało się popularne dopiero wraz z rozwojem oświecenia, około pół wieku później. Bardzo szybko dostrzeżono jej talent. W wieku 7 lat zaczęto ją uczyć łaciny i greki. Do końca życia poznała jeszcze język hebrajski i akadyjski, a także arabski i kilka języków nowożytnych. Szybko rozpoczęło się też jej kształcenie z zakresu matematyki, nauk przyrodniczych i muzyki. Najwięcej i najchętniej uczyła się jednak filozofii i teologii, którą najpierw odkrywał przed nią kapelan rodzinny, a później ojciec Carlo Maurizio Vota, jezuita, filozof i zdolny dyplomata, znany choćby z tego, że zaaranżował małżeństwo Jakuba Sobieskiego (syna Jana III) i hrabianki palatyńskiej Jadwigi Elżbiety (siostrzenicy cesarza austriackiego Leopolda I), ratując sojusz Polski i Austrii, a więc w perspektywie tureckiego najazdu – niejako ratując całą Europę.
Najważniejszym nauczycielem prima donny włoskiej nauki (taka formuła znajduje się na jej kamieniu nagrobnym) był wspomniany już Carlo Rinaldini. Cornaro Piscopia poznała go w bibliotece jej ojca, gdzie miał on studiować dzieła Archimedesa. Rinaldini, idąc za religijnymi i naukowymi przekonaniami swojej podopiecznej, wystąpił do Uniwersytetu w Padwie o dopuszczenie jej do egzaminów, które miały przynieść jej stopień doktora teologii. Dla profesorów tego typu wniosek był poważnym dylematem, ale nie był niemożliwy do przyjęcia. Po konsultacjach z uczonymi z innych europejskich uniwersytetów, a także po brawurowo przeprowadzonej przez adeptkę nauki obronie tez filozoficznych, grono profesorskie zgodziło się na dopuszczenie jej do obrony. Sprzeciwił się jednak temu kardynał Gregorio Barbarii, kanclerz uniwersytetu, człowiek żyjący w duchu potrydenckiej kontrreformacji, uzasadniając swoją decyzję tym, że zgodnie z nauką św. Pawła kobieta nie może nauczać teologii.
Taki rozwój sytuacji nakierował dopiero Elena Lucrezia Cornaro Piscopia i jej promotora na to, by ubiegać się o stopień doktora filozofii. Ostatecznie było to bardzo po myśli jej ojca, a także Rinaldiego, który zdecydowanie preferował nauki praktyczne i stopniowo w swojej uczennicy wpajał przekonanie, że lepsze jest samodzielne dotarcie do wiedzy, niż oparcie się na autorytecie starożytnych myślicieli.
Obronę przyjęto z zachwytem i entuzjazmem a stopień przyznano przez aklamację, z pominięciem procedury głosowania. Po uzyskaniu godności Elena Lucrezia przeszła krótką, ale spektakularną karierę naukową. Przyjęto ją do weneckiej Accademia dei Pacifici, której wkrótce została przewodniczącą (przewodząc samym mężczyznom). Do końca życia wykładała też matematykę. Niestety, zmarła jednak szybko, w wieku 38 lat. Nie pozostawiła po sobie wyróżniających pism naukowych, a wszelkie jej niepublikowane prace, zgodnie z jej życzeniem, spalono.
Opracowano na podstawie artykułu Joanna Isakiewicz: Elena Lucrezia Cornaro Piscopia (1646-1684). Pierwsza kobieta philosophiae magistra et doctrix. "IDEA – Studia nad strukturą i rozwojem pojęć filozoficznych" t. XXVII, 2015 i innych źródeł.