Jesteś tutaj

W powszechnym mniemaniu pająki są brzydkie i niebezpieczne, budzą strach, a nawet przerażenie. Dr hab. Agnieszka Babczyńska z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego udowadnia, że większość z nich jest nie tylko całkowicie niegroźna, ale przede wszystkim pożyteczna.

Od dawien dawna pająki budziły bardziej lęk i odrazę niż zainteresowanie. Właściwie trudno powiedzieć, dlaczego akurat pająki budzą w nas tyle negatywnych odczuć. Może wynika to z przeświadczenia, że mogą być dla nas niebezpieczne, a może ich charakterystyczny wygląd, często kosmate ciała i długie odnóża wzbudzają strach? Tymczasem pająki są bardziej naszymi sprzymierzeńcami niż wrogami – twierdzi dr hab. Agnieszka Babczyńska z Katedry Fizjologii Zwierząt i Ekotoksykologii UŚ.

– Pająki są piękne! Na naszych łąkach i w lasach żyje wiele gatunków bardzo urodziwych pająków: białych i atłasowych jak suknia ślubna lub żółtych – ich kolorystyka oczywiście odpowiada kolorystyce tła, np. kwiatów, z którym pająki chcą się zlać. Może rzeczywiście wiele pająków nie ma zbyt pociągającego wyglądu, ale na pewno nie są groźne dla człowieka – dodaje.

W Polsce możemy spotkać tylko trzy gatunki, których można się obawiać, ale bardzo trudno je spotkać, przeciętny spacerowicz nie jest narażony na spotkanie z nimi. Jeden z bardziej jadowitych pająków zamieszkujących tereny Polski to sieciarz jaskiniowy (Meta menardi), który, jak nazwa wskazuje, żyje w jaskiniach, głównie przy wejściach do nich, ale także w studzienkach kanalizacyjnych, piwnicach czy u wylotów starych tuneli kolejowych. Jego ukąszenie może być porównane do użądlenia szerszenia. Polskich pająków jednak nie trzeba się bać, żaden domowy pająk nie zrobi nikomu krzywdy. Szczęki wielu z nich nie są w stanie nawet przebić skóry człowieka.

– Ja sama nałapałam tysiące pająków. Robię to zazwyczaj gołymi rękami i nigdy żaden mnie nie ukąsił – dodaje dr Babczyńska.

Pająki to drapieżniki. Żyją wszędzie, na wszystkich kontynentach, w każdych warunkach. Zasiedlają wszystkie dostępne środowiska i różnorodne ekosystemy lądowe: leśne i łąkowe, podmokłe i suche, wiejskie i zurbanizowane, a nawet wodne, np. pająk topik (Argyroneta aquatica) czy bagnik przybrzeżny (Dolomedes fimbriatus) – największy pająk żyjący w Polsce. Żyją nawet w tak nieprzyjaznych i skrajnie zanieczyszczonych miejscach jak hałdy. Oczywiście jedne pająki są bardziej wytrzymałe, inne mniej. Na hałdach, które są głównym miejscem zainteresowań badaczki, trudno spotkać popularnego krzyżaka, ale występuje tu licznie np. osnuwik pospolity (Linyphia triangularis).

Pająki charakteryzuje ogromna różnorodność sposobów polowania, aktywności życiowej i cyklów rozwojowych. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że dzielą się na dwie grupy różniące się strategią polowania: pająki sieciowe (polujące za pomocą sieci łownych, czyli pajęczyn) oraz niesieciowe (polujące aktywnie, skacząc na ofiarę lub wstrzeliwując lepką substancję obezwładniajaco- paraliżującą). Pająki dużo jedzą, polują nieustannie. Ofiarami większości pająków sieciowych są głównie owady latające, zaś pająków biegających – również pluskwiaki, a także inne pająki. Wspomniany bagnik przybrzeżny żywi się nawet małymi rybkami i kijankami.

Pająki są pożyteczne, spełniają ważną rolę w ekosystemie. Gdybyśmy chcieli nie używać pestycydów w polu, potrafią, dzięki swojej aktywności drapieżniczej – i są na to badania – wyjeść znaczną ilość szkodników. Są więc naturalnymi sprzymierzeńcami naszych upraw.  Aby jednak pająki mogły nam pomagać, w rejonie upraw powinny rosnąć krzaki i inne zarośla, w którym mogłyby się osiedlić.

– Mówi się także, że „szczęśliwy dom, gdzie pająki są” wprawdzie nie ma na to naukowych dowodów, ale pewnie chodzi o to, że pająki żywią się muchami i innymi owadami mieszkającymi w naszych domach, a ponadto są wrażliwe na oddziaływania chemiczne. Mimo iż jest to prawda ludowa, ja bym jej nie lekceważyła – mówi badaczka.

Głównym zakresem zainteresowań naukowych dr Agnieszki Babczyńskiej jest toksykologia pająków. Zajmuje się szczególnie gatunkami, które żyją w zanieczyszczonych środowiskach, takich jak np. hałdy. Pająki takie gromadzą w sobie, często w zaskakująco dużych ilościach, metale ciężkie. Nieulegające rozkładowi toksyny środowiskowe po wniknięciu wraz z pokarmem, do organizmów ofiar pająków są odkładane i gromadzone w komórkach przewodu pokarmowego. Pająki ich nie eliminują i potrafią przez całe życie kumulować wszystkie metale, które znalazły się w pokarmie. Wchłonięcie takiej ilości toksyn dla wielu innych gatunków zwierząt byłoby wielkim obciążeniem, mogłoby nawet prowadzić do śmierci. Tymczasem pająki doskonale sobie z tym radzą: żyją, rozmnażają się, utrzymują populację na odpowiednim poziomie. Nie wiadomo za bardzo, jakimi sposobami te metale zagospodarowują i jak to się dzieje, że nie szkodzą im one. Toksyny gromadzą w nieaktywnych granulach w odwłoku, w gruczołach jelita środkowego, odizolowane od wszystkich przemian metabolicznych. Naukowcy z Katedry Fizjologii Zwierząt i Ekotoksykologii UŚ zastanawiają się, jakie są ich strategie obrony przed metalami, przeprowadzają badania białek wiążących metale. Takie białka – metalotioneiny – wyłapują metal, wiążą go w swoich cząsteczkach (mają wysokie powinowactwo do jonów metali) i unieczynniają. Metalotioneiny to białka, które występują we wszystkich żywych organizmach, łącznie z roślinami, ale najlepiej są rozpoznane u kręgowców, głównie u gryzoni i ryb. W świecie bezkręgowców o tych metalotioneinach wiadomo bardzo mało i jest to obszar dotąd niezbadany.

– O badaniach metalotionein u pająków realizowanych w innych jednostkach naukowych nic nie wiadomo, prawdopodobnie nie są takie prowadzone. Dlatego mamy szanse wnieść wiele nowego w tej dziedzinie badań pająków. Są to prace nowatorskie. Jeżeli przyjąć, że to, co można na ten temat znaleźć w dostępnej literaturze i w bazach czasopism naukowych, odzwierciedla prace, jakie się prowadzi w świecie, to o metalotioneinach w powiązaniu z pająkami i z nich detoksykacją niewiele wiadomo. 

Dla ekologii i regionu Górnego Śląska badania prowadzone w Katedrze Fizjologii Zwierząt i Ekotoksykologii UŚ są istotne. Jeżeli ekosystem jest kompletny, czyli ma zarówno producentów, jak i konsumentów I i II rzędu, to wówczas ma szanse rozwijać się w kierunku najbardziej zrównoważonego. Jeżeli któregoś elementu brakuje, to inne pozostają w nierównowadze, robi się ich za dużo lub za mało, czyli nie jest to naturalna fluktuacja, jaką się zna ze zrównoważonych środowisk. Na tej podstawie możemy oczywiście w pewnym stopniu wnioskować czy ekosystem funkcjonuje prawidłowo, czy jest za bardzo zmieniony przez człowieka i w jakim kierunku prowadzić prace, które miałyby to środowisko przywrócić do prawidłowego funkcjonowania. Dlatego badania biologów z Katedry Fizjologii Zwierząt i Ekotoksykologii UŚ mają istotne znaczenie środowiskowe.

Może wiele osób nie przepadać za pająkami, bać się ich i uważać za niebezpieczne, ale pająki stanowią ważny element ekosystemu. Gdyby ich zabrakło – szybko odczulibyśmy tego konsekwencje: mógłby to być gwałtowny wzrost populacji gatunków będących ofiarami pająków, np. komarów czy much, a nawet pojawienie się groźnych dla człowieka chorób. Dlatego polubmy pająki, bo mimo swego groźnego wyglądu, są naszymi przyjaciółmi.

Fot. Pixabay
„Urodzeni mordercy”, czyli nowo urodzone „wilcze pająki” (Lycosidae)
Osnuwik pospolity na owocu trzmieliny
Dr hab. Agnieszka Babczyńska
Słowa kluczowe (tagi):