Jesteś tutaj

Cząsteczki związków siarki, a nie jak dotychczas sądzono pyły utworzyły powłokę, która nie przepuszczając światła słonecznego, doprowadziła do wymierania kredowego i usunięcia gadów mezozoicznych z powierzchni Ziemi.

Teoria impaktu potężnej asteroidy z naszą planetą sprzed ok. 66 milionów lat to najpopularniejsze i najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie faktu, że pod koniec ery mezozoicznej przestało istnieć 75 proc. gatunków, w tym niepodzielne rządzące na lądzie, w wodzie i w powietrzu gady. Uderzenie ogromnego ciała niebieskiego miało uwolnić do atmosfery równie ogromne ilości pyłów, które uformowały barierę szczelnie odgradzającą Ziemi od energii słonecznej. To doprowadziło do chwilowego, ale drastycznego oziębienia klimatu, a nad Błękitną Planetą zapadły egipskie ciemności. Według badań opublikowanych w czasopiśmie „Geophysical Research Letters” to śmiercionośną powłokę stanowiły cząsteczki związków siarki.

Zespół badawczy, któremu przewodziła  Julia Brugger, doktorantka klimatologii w niemieckim Potsdam Institute for Climate Impact Research (PIK), dzięki symulacjom komputerowym ustalił, że związki siarki oziębiły globalny klimat na dłużej niż wcześniej sądzono. Nagły i gwałtowny spadek temperatury wywołał również ostudzenie powierzchni oceanów, co wpłynęło znacząco na wszystkie ekosystemy morskie.

– Wielkie ochłodzenie będące następstwem uderzenia meteorytu w meksykańskim Chicxulb to punkt zwrotny w historii Ziemi – uważa Julia Brugger. – Teraz będziemy mogli lepiej zrozumieć przyczyny zagłady dinozaurów i innych gadów kopalnych z końca okresu kredowego – dodaje.

Brugger i jej współpracownicy wykorzystali symulacje komputerowe charakterystyczne dla modelowania klimatycznego. Na ich podstawie stwierdzili, że gazy zawierające siarkę odparowują już w trakcie gwałtownego impaktu. Zatem to właśnie cząsteczki zawierające w sobie siarkę były główną przyczyną zaciągnięcia nad Ziemią nieprzepuszczalnej płachty i drastycznego ochłodzenia. Szacuje się, że przed uderzeniem asteroidy średnia temperatura w strefie tropikalnej wynosiła 27°C, po impakcie natomiast jedynie 5°C! W skali całego świata zanotowano spadek temperatury o 26°C, a na przestrzeni przynajmniej trzech pierwszych lat po katastrofie średnia roczna temperatura utrzymywała się poniżej zera! Musiało minąć 30 lat, zanim klimat Ziemi wrócił do względnej równowagi.

– Długotrwałe ochłodzenie spowodowane emisją do atmosfery aerozolów siarkowych odegrało znacznie istotniejsza rolę w procesie wymierania kredowego niż pozostający w powietrzu pył, który zresztą unosił się w atmosferze stosunkowo krótko, czy też lokalne zjawiska takie, jak fale upałów, pożary i tsunami – przekonuje członek zespołu dr Georg Feulner.

Oziębiło się powietrze, oziębiły się także wody na powierzchni oceanów. Zimniejsza woda zwiększyła swoją gęstość, co spowodowało jej opadanie w głąb akwenów. Masy cieplejszej i lżejszej wody były z kolei wypychane do góry, bliżej powierzchni. Taka cyrkulacja, jak uważają naukowcy, doprowadziła do rozkwitu olbrzymich glonów. Możliwe, że owe algi olbrzymy produkowały ogromne ilości toksycznych substancji, które zatruwały życie na wybrzeżach. A nawet jeśli tak nie było, to mieszanie się gigantycznych mas wodnych kompletnie zaburzyło ekosystemy morskie, w konsekwencji czego wymarły amonity oraz plezjozaury.

Ustalenia niemieckich naukowców są jednocześnie ilustracją tego, co stałoby się z ziemskim klimatem i ekosystemem, gdyby ścieżki naszej planety i jakiejś asteroidy znowu się skrzyżowały. – To fascynujące widzieć, że ewolucja jest w dużej mierze napędzana takim zdarzeniem, jak impakt meteorytu. Masowe wymierania unaoczniają nam, że życie na Ziemi jest tak naprawdę zawsze zagrożone. Ponadto widzimy, jak ważny dla wszystkich form życia jest klimat. Paradoksalnie dzisiaj nie musimy obawiać globalnego oziębienia, a globalnego ocieplenia – podsumowuje dr Feulner.
 

O innej hipotezie przyczyn wymierania kredowego można przeczytać w artykule „Dinozaury mogła zabić… sadza”

 

Opracowano na podstawie artykułu „Light's Out: Asteroid Triggered Freezing Darkness That Killed Dinos” opublikowanego na portalu LiveScience

Fot. pixabay.com