Jesteś tutaj

Już za chwilę – w niedzielę 26 stycznia – rusza 4. Śląski Festiwal Nauki Katowice 2020. To największa tego typu impreza w tej części Europy. Ale przecież nie dla tłumów i statystyk warto zobaczyć, co będzie się działo przez dwa dni w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. To po co w zimową niedzielę wsiąść do tramwaju lub pociągu i przyjechać pod katowicki Spodek i sąsiadujący MCK? Oto 9 powodów, dla których naszym zdaniem nie można pominąć tej imprezy.

Cała śląska nauka

Śląski Festiwal Nauki to nie tylko karnawał fizycznych sztuczek (które też mają być niesamowite). To przede wszystkim szansa na rozejrzenie się w tym, co najważniejsze w dzisiejszej nauce. Wszystkie najważniejsze śląskie uczelnie spotykają się w jednym miejscu, żeby pokazać, co obecnie dzieje się w laboratoriach, salach seminaryjnych i w badaniach terenowych. Nowe materiały dla medycyny i lepszego życia społeczeństwa – czekają. Sztuczna inteligencja – na pewno też będzie. Nowe gatunki grzybów niespodziewanie odkryte na jednej ze śląskich hałd, które mogą zrewolucjonizować rolnictwo, zborze odporne na suszę, urządzenia badające wodę i powietrze – to wszystko może się znaleźć na ŚFN.

A o czym myślą teraz humaniści? Czy częściej zaprzątają im głowy zmiany, jakim podlega nasza cywilizacja, czy może wolą skupić się na indywidualnych przeżyciach wyjątkowej jednostki. Co się dzieje z językiem, literaturą, filmem, mediami, prawem? Na salach wykładowych i w wielkiej Sali Wielofunkcyjnej czeka na nas naprawdę niesamowita przygoda intelektualna.

 

Znane twarze

Większość naukowców kryje swoje twarze i osobowości w laboratoriach i zwykle nie wiemy komu zawdzięczamy to, że nasze życie robi się coraz ciekawsze, łatwiejsze i bezpieczniejsze. W ich imieniu zwykle przemawiają popularyzatorzy nauki. Na festiwalu spotkać będzie można chyba wszystkie najważniejsze postaci z tej grupy w Polsce: Tomasz Rożek, Wiktor Niedzicki, Łukasz Lamża, Katarzyna Kłosińska – nie tylko przyjadą na festiwal, ale postanowili być jego ambasadorami, przyznając tym samym, że nie ma lepszego miejsca do mówienia o nauce niż Katowice. Ze świata mediów ambasadorami, obecnymi na festiwalu, są ponadto Piotr Baron z radiowej Trójki i Jarosław Juszkiewicz, także radiowiec, którego głos często słyszy każdy („Za trzysta metrów skręć w prawo”).

 

Elektromobilność

Stopniowo, ale konsekwentnie, Katowice chcą stać się miastem elektromobilności. Być może nie widać jeszcze Tesli na każdym parkingu, ale na ich przyjazd przygotowywana jest właśnie sieć stacji ładowania. Śląski Festiwal Nauki jest też jedną z zapowiedzi tej wielkiej zmiany. W specjalnie zaplanowanej strefie znaleźć będzie można, obejrzeć i czasem też wypróbować duży zestaw bardzo różnych urządzeń, przede wszystkim pojazdów, napędzanych energią elektryczną.

 

Przyszłość planety Ziemia

Jednym z najważniejszych tematów festiwalu będą zmiany klimatyczne, powiązane z nimi zagrożenia, technologie (patrz: elektromobilność) i koncepcje naukowe. Pod tym względem na festiwalu można liczyć na wielką różnorodność. Na Scenie Klimatu wystąpią naukowcy i eksperci, którzy na co dzień zajmują się pogodą, smogiem, badanie mórz, lasów i atmosfery, genetyką roślin (która może być odpowiedzią na przykład na kryzys suszy), a także próbują wdrażać rozwiązania technologiczne takie jak pojazdy napędzane technologią solarną czy hyperloop.

Warto przy tym zauważyć, że trudnym tematem dla wszystkich, którzy myślą o zagrożeniach ekologicznych, jest organizacja dużych, masowych imprez, takich jak… festiwal nauki. Dlatego organizatorzy Śląskiego Festiwalu Nauki coraz intensywniej myślą o tym, żeby nie pozostawiać po sobie śladu w postaci góry śmieci, w tym nieprzetwarzalnych odpadów. Nie jest to łatwe, ale stopniowo z festiwalu znika cały plastik (woda w kranach Międzynarodowego Centrum Kultury jest zdatna do picia, jak w całych Katowicach z resztą). Zero waste to mit, niewykonalny na dużą skalę – nie jesteśmy w stanie nie produkować śmieci w ogóle. W związku z tym waga przesuwa się w inne miejsce – jak nauczyć się śmieciami dobrze zarządzać. Bardzo jesteśmy ciekawi, jak uda się to na 4. ŚFN.

 

Dzieci, z dziećmi, dla dzieci

Organizatorzy zaplanowali bardzo wiele atrakcji dla dzieci począwszy od wieku przedszkolnego. Większość z nich to najlepiej rozumiana nauka przez zabawę. Specjalnie zaplanowana strefa dziecka kryje w sobie place tematyczne, które rozwijają w dzieciach potencjał architektów, informatyków i twórców. Wyjątkowa będzie też forma nauki języka angielskiego – jeżeli więc nie zaplanowałeś jeszcze jakim językiem ma się posługiwać twoje dziecko i na której planecie ma to w przyszłości robić – to może być jedna okazja, by rozważyć i przećwiczyć tę kwestię kompleksowo. W ramach strefy dla dzieci jest też coś dla rodziców - kawiarnia.

Oczywiście Strefa Dziecka i Sportu to nie jedyne miejsce dla dzieci na festiwalu – na Sali Wielofunkcyjnej, gdzie znajdować się będą wszystkie stanowiska pokazowe, zaplanowane są atrakcje dla osób w każdym wieku i część z nich wspaniale pasuje też do dzieci w różnym wieku.

 

… i bez dzieci

Ale jeżeli nie masz rodzicielskich potrzeb i wolałbyś spędzić czas z daleka od młodych odkrywców wszystkiego znajdziesz cały szereg wydarzeń dopasowanych do bardziej dojrzałych odbiorców. Spokojna atmosfera panuje na górnym piętrze, w salach wykładowych, gdzie za zamkniętymi drzwiami posłuchasz ciekawych wykładów i weźmiesz udział w warsztatach. Na większość wydarzeń obowiązują zapisy, ale nawet jeżeli nie zaplanowałeś tego wcześniej – w ostatniej chwili zwykle zwalniają się miejsca.

 

 

World Science

Odwiedzający zeszłoroczny, trzeci Śląski Festiwal Nauki za pewne pamiętają gwiazdę tego wydarzenia – astronautkę NASA Nicole Stott. W tym roku podobnej klasy gości będzie kilku i dlatego specjalnie dla nich przygotowana została osobna scena – Scena World Science, wygodna, dostępna dla kilkuset osób i wyposażona w sprzęt do tłumaczenia symultanicznego. Na scenie pojawi się dr Robert Zubrin, założyciel Mars Society, którego celem jest eksploracja i kolonizacja Marsa. Gościem festiwalu będzie też Daniel Tammet, czyli rekordzista w recytowaniu z pamięci liczy Pi, znający 11 języków oraz prof. Wiesław Nowiński z polski naukowiec z Singapuru, twórca Atlasu Ludzkiego Mózgu.

Wiele lat temu, kiedy piszący te słowa pierwszy podłączył do swojego komputera internet, od razu zainstalował sobie pewien program – SETI@home, oddając część mocy obliczeniowej swojego komputera i stając się tym samym częścią wielkiego poszukiwania pozaziemskich cywilizacji. Minęły lata, projekt nie przyniósł… cóż… ale sentyment pozostał. Teraz na festiwalu każdy, kto w młodości miał podobne doświadczenie, będzie mógł spotkać się ze współtwórcą tego projektu, astronomem Sethem Shostakiem. Będzie on także gościem na Przystanku Nauka.

 

Przystanek Nauka na Śląskim Festiwalu Nauki

No właśnie. Na co dzień siedzimy przed komputerami i dostarczamy nam nowinki ze świata nauki. Ale na tych kilka dni redaktorzy portalu Przystanek Nauka, jako współorganizatorzy i patroni medialni, przenoszą się do Międzynarodowego Centrum Kultury, stawiają przystankowe wiaty i otwierają… żywą bibliotekę. Dwa przystanki – Mikołaja Kopernika i Marii Skłodowskiej-Curie – gościć będą najciekawsze postaci 4.ŚFN. To właśnie u nas będzie możliwość porozmawiania twarzą w twarz z tymi osobami, które wcześniej usłyszymy ze sceny.

W ostatniej chwili swoją obecność na Przystanku im. Marii Skłodowskiej-Curie potwierdził prof. Jerzy Buzek, były premier RP i przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który w tym miejscu będzie opowiadać o nowej zielonej polityce Unii Europejskiej.

Program naszych spotkań znaleźć można tutaj:

Przystanek im. Marii Skłodowskiej-Curie

Przystanek im. Mikołaja Kopernika

 

To najlepszy punkt, od którego warto zacząć zwiedzać stronę festiwalu. Polecamy też – łatwiejszą w obsłudze niż strona – aplikację festiwalową, dostępną dla Androida i systemu iOS (link tutaj: https://www.slaskifestiwalnauki.pl/uczestnicz-w-sfn-razem-z-aplikacja-mobilna).

 

Do zobaczenia na 4. Śląskim Festiwalu Nauki!

źródło: ŚFN
Słowa kluczowe (tagi):