Mrówka z piekła rodem
Prehistoryczna mrówka, potocznie nazwana „mrówką z piekła” (ang. hell ant) zasłużyła sobie na swój demoniczny przydomek śmiercionośnym, zbrojonym w metal, aparatem gębowym. Okazy nieznanego gatunku sprzed stu milionów lat odnaleziono właśnie w bursztynie z Mjanmy (dawnej Birmy).
„Mrówki z piekła” należą do wymarłego lineażu z okresu kredy. Ich wyróżniającą cechą były ostrza skierowane do góry, dające niesamowity, pobudzający wyobraźnię wygląd. Żaden z żyjących dziś gatunków nie ma podobnej anatomii głowy, chociaż włosy wokół otworu gębowego piekielnej mrówki przypominają ułożeniem włosy u współczesnej mrówki z rodzaju Odontomachus, które służą jako czujniki podpowiadające, kiedy należy zamknąć szczękę. To prowadzi do podejrzenia, że część ustna wymarłego gatunku działała podobnie.
Niektóre prehistoryczne mrówki miały też wypustkę przypominającą róg i wystającą ponad żuwaczki podobne do kłów. Takie właśnie były mrówki znalezione przez Phillipa Bardena i jego zespół z New Jersey Institute of Technology w mieście Newark. Zachowane w bursztynie liczącym sobie 98 milionów lat okazy sklasyfikowano jako nowy gatunek i nazwano Linguamyrmex Vladi.
To jednakże nie wszystko. Tomografia komputerowa owada uwięzionego w bursztynie wykazała, że róg L. Vladi był zbrojony metalem. Vinvent Perrichot z Uniwersytetu w Rennes we Francji uważa, że zadaniem metalu było przede wszystkim wzmocnienie rogu i uchronienie go przed zniszczeniem. Perrichot ma już doświadczenie z podobnymi okazami – w 2016 roku opublikował opis innej uzbrojonej w róg piekielnej mrówki, którą nazwał „mrówką-jednorożcem”.
Barden zgadza się z tą opinią. Róg był narażony nie tylko na kontakt z otoczeniem, ale mógł też zderzać się ze szczękami. Niektóre współczesne owady redukują zużycie swoich „narzędzi” w podobny sposób, wspierając żuwaczki cynkiem lub żelazem.
W jednym obaj badacze nie znajdują jednak porozumienia. Uzbrojony w metal róg budzi niemal magiczną wyobraźnię. Perrichot nazwał mrówkę „jednorożcem”, tymczasem zdaniem Bardena znacznie lepiej do odkrytego gatunku pasuje miano „wampira”. Stąd też jej nazwa – Vladi – pochodząca od Włada Palownika, czyli historycznego Drakuli.
Takie porównanie jest osadzone jest w zupełnie konkretnych realiach. Zdaniem Bardena, kiedy szczęki mrówki podnosiły się do góry, formowały kanał, który mógł służyć do przepływu hemolimfy – płynu ustrojowego pełniącego funkcję krwi u owadów i innych stawonogów.
Tuż obok mrówki zespół Bardena dostrzegł larwę pszczoły – dokładnie ten typ soczystego insekta, którym mogły się żywić istoty wampiryczne wśród owadów. Jednak uzbrojony w metal róg był wystarczającym narzędziem, by penetrować także dorosłe okazy o grubszej powłoce.
– Dopóki nie znajdziemy okazu ze zdobytą ofiarą – co jest prawdopodobnie tylko kwestią czasu – pozostają nam spekulacje – podsumowuje Barden. Potężne i jeszcze nie spenetrowane zasoby bursztynu w Mjanmie, gdzie znaleziono pierwsze osobniki L. Vladi, rzeczywiście dają na to nadzieję.
Dla „Przystanku Nauka” odkrycie skomentował prof. dr hab. Piotr Węgierek, kierownik Katedry Zoologii na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego:
Najstarszym znanym bursztynem w którym zachowała się bardzo bogata fauna jest bursztyn libański (135 milionów lat). Młodszy o około 40 mln lat bursztyn birmański jest znany od ponad 200 lat. Intensywne badania nad inkluzjami zawartymi w tym bursztynie rozpoczęły się jednak stosunkowo niedawno wraz otwarciem się Mjanmy na świat. Szczególnie zróżnicowane i bogato reprezentowane są owady. Dotychczas opisano wiele nowych rodzin, rodzajów i gatunków owadów, dużo wśród nich form o niezwykle dziwnej budowie.
Już pod koniec lat 90. opisano nieznane mrówki nazwane „piekielnymi”. U opisanego w artykule gatunku mrówki z piekła rodem dziwny wyrostek na głowie jest najlepiej rozwinięty wśród dotychczas znanych form. Dobrze zachowana inkluzja umożliwia wyjaśnienie, jak działał „aparat”. Uważa się, że jest to oryginalna próba przekształcenia gryzącego aparatu gębowego owadów w narząd kłująco-ssący. Co ciekawe wyspecjalizowany ssący aparat gębowy posiadają częste ofiary mrówek – pluskwiaki, m.in. mszyce. Pluskwiaki są wszechstronnie badane w Katedrze Zoologii naszego uniwersytetu. Z tej grupy opisano już szereg form kopalnych z różnych okresów geologicznych. Trwają także prace nad opisaniem nowych taksonów mszyc, czerwców i psylli z bursztynu birmańskiego. Jednym z najciekawszych osiągnięć jest udokumentowanie opieki nad potomstwem przez samice czerwców w kredowym bursztynie birmańskim.
Opracowano na podstawie artykułu „Meet the vampire ant from hell with huge jaws and a metal horn” Josha Gabbatissa, opublikowanego w serwisie newscientist.com i innych źródeł. Badania opublikowano w czasopiśmie „Systematic Entomology”.