Jesteś tutaj

Jakie są powiązania pomiędzy różnego rodzaju cechami psychologicznymi (w tym cechami osobowości) osób pozostających w bliskich związkach a jakością ich związków i poziomem zaufania odczuwanym wobec partnera? Na te pytania starała się odpowiedzieć dr Lidia Baran z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Statystyki pokazują, że z jednej strony rośnie wskaźnik rozwodów i rozstań, a z drugiej strony wzrasta liczba osób szukających pomocy u specjalistów oferujących psychoterapię par. Dr Lidia Baran z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, laureatka pierwszej edycji konkursu pn. „Swoboda badań” w ramach Inicjatywy Doskonałości Badawczej, przeprowadziła badania, które mogą być pomocne w lepszym rozumieniu trudności przeżywanych w bliskich związkach romantycznych i pracy na rzecz rozwiązania tych problemów. Podstawowym celem było sprawdzenie powiązania pomiędzy różnego rodzaju cechami psychologicznymi (w tym cechami osobowości) osób pozostających w bliskich związkach a jakością ich związków i poziomem zaufania odczuwanym wobec partnera. Badania były prowadzone we współpracy z prof. Peterem Jonasonem z Uniwersytetu w Padwie i dr. Radosławem Rogozą z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

– Analizowaliśmy to, czy jakość relacji romantycznej i zaufanie w związku są związane z po pierwsze pewnymi cechami osobowości partnera, z którym jesteśmy w relacji, a po drugie podobieństwem do partnera w obszarze tych cech – wyjaśnia dr Lidia Baran.

Łącznie przebadano 296 par, które pozostawały w związkach heteroseksualnych. Najmłodsza osoba miała 18 lat, a najstarsza 41. Połowa badanych miała wykształcenie wyższe, a połowa średnie lub policealne. Staż związku w większości przypadków par wynosił od 2 do 4 lat. Dwie trzecie par była w nieformalnym związku, większość mieszkała razem, a 40% miała razem dzieci. Badanie zostało przeprowadzone przez firmę zewnętrzną z wykorzystaniem platformy online, na której uczestnicy wypełniali kwestionariusze mierzące analizowane zmienne.

– Największym problemem tego typu badań jest zdobycie pełnych odpowiedzi od obydwu osób, które pozostają w związku. Jeżeli odpowiedzi udzieli tylko jeden partner, nie ma możliwości przeprowadzenia interesujących nas analiz – stwierdza laureatka konkursu.

Modele badawcze

Istnieją cechy osobowości, które charakteryzują funkcjonowanie człowieka w różnych sytuacjach, budują strukturę personalną i mogą być związane z działaniami podejmowanymi w bliskiej relacji interpersonalnej. Aby określić ich powiązania z jakością i zaufaniem w relacjach romantycznych, zdecydowano się na wykorzystanie dwóch modeli: Wielkiej Piątki obejmujący cechy osobowości, którymi są ekstrawersja, ugodowość, sumienność, stabilność emocjonalna i intelekt, a także ciemnej triady osobowości, który obejmuje narcyzm, psychopatię i makiawelizm. – Wysoki poziom tych cech jest związany z podejmowaniem pewnych działań, które określa się jako społecznie niepożądane, przy czym są one badane jako przejaw naturalnej zmienności w obszarze osobowości, a nie jako zaburzenia osobowości. Chodzi o stopień, w jakim każdy z nas może mieć skłonność, by czasem zachowywać się narcystycznie, bardziej manipulacyjnie czy w nieczuły sposób – mówi badaczka.

W kontekście jakości związku zmierzono zaangażowanie, poczucie bliskości i namiętność. Natomiast w przypadku zaufania zbadano trzy kwestie: to, czy dla danej osoby zachowanie partnera jest przewidywalne i może przy nim czuć się bezpiecznie, w jakim stopniu jest w stanie na nim polegać w trudnych sytuacjach, a także na ile wierzy w to, że partner będzie o nią dbać i reagować na jakiekolwiek potrzeby w przyszłości.

Ciemne strony osobowości

Przeprowadzone analizy dowiodły, że poziom narcyzmu w żaden sposób nie jest powiązany ani z jakością związku, ani z zaufaniem. – Możemy tłumaczyć to tym, że z wszystkich analizowanych, problematycznych cech narcyzm najbardziej zależy od czynników sytuacyjnych i ma zarówno aspekty pozytywne, jak i negatywne.

W przypadku drugiej cechy – makiawelizmu – okazało się, że osoby, które są w związku z partnerem o skłonnościach makiawelicznych, odczuwają do niego niższe zaufanie. – Wiąże się to z tym, że osoby te hołdują maksymie, że cel uświęca środki oraz że ważniejsza jest realizacja własnych interesów na drodze manipulacji, nawet kosztem innych. Partner może nie czuć, że jego potrzeby będą dla tej osoby miały znaczenie – przyznaje dr Lidia Baran. Poziom makiawelizmu nie był jednak związany z jakością związku. – Prawdopodobnie skłonność do manipulacji i cynicznych poglądów na świat może w większym stopniu wiązać się z postrzeganiem partnera jako godnego zaufania, a nie z ogólną jakością związku – mówi badaczka.

Z kolei trzecia cecha, czyli psychopatia, związana była zarówno z zaufaniem, jak i jakością relacji romantycznej. Osoby o cechach psychopatycznych mają tendencję do rozhamowania, niskiej samokontroli i impulsywności, a to przekłada się na mniejsze zaufanie i trudność w przewidywaniu zachowań partnera. Ponadto z psychopatią wiąże się niższy poziom empatii i umiejętności reagowania na emocje innych, co powoduje, że osoba będąca z partnerem o wysokim poziomie psychopatii może bardziej negatywnie oceniać intymność i namiętność w związku.

Wielka Piątka

– Jeśli chodzi o model Wielkiej Piątki, okazało się, że bez względu na płeć zawsze wyżej ocenia się jakość związku czy zaufanie, gdy partner jest sumienny i ugodowy – stwierdza laureatka konkursu.

Badania wykazały, że ludzie lepiej funkcjonują w związkach z partnerami, którzy są uprzejmi, ufni, chętni do współpracy, zorganizowani, systematyczni i obowiązkowi. – Wiele osób na pewno chciałoby być w takich związkach – śmieje się dr Lidia Baran. Zaufanie do takiego partnera jest najwyższe. Sumienność przekłada się na poczucie bezpieczeństwa, a ugodowość wiąże się z chęcią do pomocy. Związane jest to też z jakością relacji, ponieważ partner podejmuje działania z myślą o drugiej osobie czy na rzecz wspólnego dobra.

Co ciekawe, intelekt wiąże się z wyższym poziomem intymności i namiętności oraz większym zaufaniem, natomiast nie ma powiązania z zaangażowaniem w związek. Zdaniem badaczki jednym z możliwych wytłumaczeń jest fakt, że wymiar zaangażowania jest związany nie tylko z cechami partnera, ale także nas samych – cech, które wiążą się z tym, że pozostajemy zaangażowani w daną relację.

W kwestii dwóch pozostałych cech, czyli ekstrawersji i stabilności, okazało się, że mają one większe znaczenie dla kobiet. – Akurat w tym aspekcie to kobiety oceniają wyżej swój związek pod kątem jakości, jeżeli ich partner jest bardziej aktywny, energiczny i towarzyski, a jednocześnie ufają mu bardziej, gdy jest stabilny emocjonalnie, czyli spokojniejszy, zrównoważony, niepopadający tak łatwo w negatywne emocje – przyznaje laureatka konkursu.

Przeprowadzone analizy pokazały, że jakość i zaufanie w związku w przypadku cech problematycznych najbardziej związana jest z poziomem psychopatii, natomiast w kwestii cech z modelu Wielkiej Piątki z poziomem intelektu, sumienności i ugodowości partnera.

– Ta część badania jest dosyć ważna i ciekawa z jednej strony pod kątem teoretycznym, ponieważ mówi nam o tym, w jaki sposób dobieramy partnerów, jakie cechy drugiej osoby są dla nas istotne, a z drugiej strony pod kątem terapeutycznym.

Podobieństwo czy komplementarność?

Druga część badań skupiała się na określeniu, czy jakość związku i zaufanie mogą być powiązane z tym, że jesteśmy z partnerem do siebie podobni. Okazało się, że w przypadku zarówno kobiet, jak i mężczyzn jakość związku jest wyższa, jeśli partnerzy różnią się pod kątem narcyzmu i stabilności emocjonalnej. – Każda z tych cech może coś wnosić do relacji, ponieważ osoby stabilne emocjonalnie, niemające tendencji do łatwego wpadania w lęk, mogą „ostudzić” emocje partnera i dzięki temu równoważyć jej funkcjonowanie emocjonalne. Jednocześnie osoby bardziej neurotyczne czy zamartwiające się w pewnych sytuacjach przez swoją skłonność do przewidywania kwestii problematycznych czy trudnych, mogą z wyprzedzeniem zwrócić na nie uwagę swojego partnera – wyjaśnia dr Lidia Baran.

Analizy wykazały także, że komplementarność w kontekście makiawelizmu wiąże się z wyższym zadowoleniem ze związku wśród kobiet. Dla mężczyzn natomiast istotniejsze jest podobieństwo w kwestii ugodowości, ale w przypadku intelektu i ekstrawersji bardziej cenili sobie komplementarność.

W przypadku zaufania zarówno kobiety, jak i mężczyźni bardziej ufali partnerowi, jeśli różnił się od nich pod kątem narcyzmu, ekstrawersji i stabilności emocjonalnej. Kobiety natomiast wyżej oceniały zaufanie do partnera, jeśli oboje byli sumienni, dla mężczyzn zaś znaczenie miało podobieństwo na poziomie psychopatii lub komplementarność w zakresie intelektu.

– Wyniki badań wydają się szczególnie ciekawe w kontekście pracy z parami, bo pokazują, że kobiety i mężczyźni mogą mieć inne priorytety. Dla partnerek w niektórych przypadkach większe znaczenie może mieć to, czy partner ma pewne, określone cechy, natomiast dla mężczyzn istotniejsze może być podobieństwo do partnerki – wyjaśnia laureatka konkursu. – To pokazuje z jednej strony, że kobiety i mężczyźni mogą inaczej funkcjonować w związkach, a z drugiej strony, że przy tworzeniu różnych interwencji psychologicznych powinniśmy mieć na uwadze ich dopasowanie do obydwu osób w związku.

Materiał stanowi część cyklu „Swoboda badań – nauka dla przyszłości”, prezentującego badania laureatów konkursu „Swoboda badań” w ramach programu Inicjatywa Doskonałości Badawczej realizowanego na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.

Źródło: https://us.edu.pl/idb/swoboda-badan-jak-cechy-psychologiczne-zwiazane-sa-z-jakoscia-zwiazku-i-zaufaniem-w-relacji/

przytulona para siedząca na tle słońca
Słowa kluczowe (tagi):