Golec piaskowy, czyli gryzoń, który łamie biologiczne prawo starzenia się
W świecie zwierząt golec piaskowy zajmuje wyjątkowe miejsce i raczej nie chodzi o jego specyficzną urodę. Bardzo rzadko choruje na nowotwory, jest odporny na niektóre typy bólu i może przetrwać bez tlenu nawet do 18 minut. Być może jednak jego najbardziej niesamowitą cechą jest to, że nie ten niewielki gryzoń nie starzeje się.
Golec piaskowy na pierwszy rzut oka nie zachwyca. Ten niewielki kretoszczur żyjący na pustynnych obszarach Afryki Wschodniej ma pomarszczoną różową skórę, którą widać tak wyraźnie, ponieważ prawie zupełnie pozbawiony jest owłosienia. Żyje głównie pod ziemią, w dużych koloniach przypominających trochę roje pszczół. Centrum stanowi jedna samica-królowa i kilka samców zajmujących się rozpłodem, a cała reszta osobników obu płci żyje „wstrzemięźliwie” i pracuje na rzecz stada. Jednak to właśnie te zwierzęta stały się obiektem zainteresowania wielu biologów i specjalistów od procesów starzenia się.
Pierwsze badania, które polegało na analizie „historii życia” tysięcy golców piaskowych, przyniosło zaskakujący wynik – ryzyko ich śmierci wcale nie rośnie wraz z wiekiem, jak dzieje się to u wszystkich innych znanych gatunków ssaków. I chociaż niektórzy naukowcy przestrzegają przed zbyt daleko idącymi wnioskami, to wielu uznaje tę wiadomość za ważną i obiecującą.
– Tak niski poziom śmiertelności jest dla nas naprawdę zaskakujący – mówi w wywiadzie dla „Science” prof. Caleb Finch, a biogerontolog (specjalista od biologicznych procesów starzenia się) z University of Southern California w Los Angeles, nie związany z omawianymi badaniami. – Ich współczynnik śmiertelności w dojrzałym wieku jest niższy niż u jakiegokolwiek ssaka, który był badany pod tym kątem.
Jakiś czas temu naukowcy odnotowali, że golce piaskowe nie wykazują wielu oznak starzenia się i żyją znacznie dłużej niż należałoby się spodziewać po gryzoniach ich rozmiarów. Dla porównania, długość życia myszy to około 4 lata, więc w zestawieniu z nimi szasowana długość życia golców to około 6 lat. Tymczasem niektóre z nich żyją ponad 30 lat, a samice dożywające tak późnego wieku dalej pozostają płodne.
Dr Rochelle Buffenstein, biolog porównawczy pracująca w Calico – założonej przez Google spółce typu spin-off zajmującej się starzeniem i tajemnicami długowieczności, poświęciła badaniu tych zwierząt ponad 30 lat swojej pracy i przez ten czas zgromadziła obszerne dane obejmujące całe „życiorysy” golców piaskowych. Każdy osobnik, którego miała pod opieką, ma indywidualną kartotekę od daty urodzin po śmierć, uwzględniającą też ważne dane związane z eksperymentami, jakim był poddawany, i czy nie był przekazywany do badań innemu naukowcowi.
Buffenstein odkryła, że golec piaskowy wyłamuje się ze schematu, który opisuje prawo umieralności Makehama-Gompertza, znane od połowy XIX wieku, które zakłada, że natężenie wymierania rośnie wraz z wiekiem wykładniczo. Jak dotąd prawo to sprawdzało się u wszystkich ssaków, dla przykładu u człowieka dynamika śmiertelności wzrasta dwukrotnie średnio co 8 lat, począwszy od 30 roku życia. Tymczasem u badanych gryzoniów, odkąd osiągną dojrzałość seksualność w wieku 6 miesięcy dla każdego osobnika poziom zagrożenia śmiercią danego dnia wynosi 1 do 10 000 i na takim poziomie pozostaje przez resztę jego życia, a w niektórych momentach nawet się obniża.
– To najbardziej ekscytujące odkrycie, jakiego dokonałam – mówi Buffenstein. – Zaprzecza wszystkiemu, co na ten temat dotąd wiedzieliśmy o biologii ssaków.
Badania pokazały, że golce piaskowe mają bardzo aktywne mechanizmy naprawy DNA i wysoki poziom tak zwanych białek opiekuńczych, odpowiedzialnych za prawidłowe zwijanie się innych białek. Badaczka wyjaśnia to przez porównanie: to tak jakby zamiast wraz z wiekiem akumulować w swoim domu coraz więcej szkodliwych czynników, te zwierzęta miały odpowiednie mechanizmy do utrzymania wszystkiego w porządku i czystości. Po prostu nie pozwalają komórkom się starzeć.
Naukowcy pytani przez dziennikarza „Science” podkreślają, że nie należy nadinterpretowywać danych. Być może próba jest liczbowo za mała, by zauważyć odpowiednią tendencję (Buffenstein temu przeczy). Należy teraz, na kolejnym etapie badań, rozważyć, czy proces starzenia nie przebiega jakoś inaczej niż u dotychczas badanych gatunków. Być może odbywa się to bardzo późno albo w którymś momencie przebiega on bardzo szybko. Dalsze badania powinny więc skupić się przede wszystkim na starszych osobnikach, dwudziesto- i trzydziestoletnich. Nie mniej, podkreśla większość badaczy, mamy do czynienia z fenomenem, który robi niezwykłe wrażenie.
Opracowano na podstawie artykułu „Naked mole rats defy the biological law of aging” opublikowanego na stronie internetowej czasopisma „Science”.