Wyże silne i silniejsze
Wyże pojawiają się w prognozach tak samo często jak niże, a tymczasem w klimatologii wyże to – jak się okazuje – zagadnienie nieco zapomniane. I właśnie im ostatnie lata swoich badań – zawsze skupionych wokół klimatologii – poświęciła dr Zuzanna Bielec-Bąkowska z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego
Aż do połowy XX wieku zdecydowana większość badań układów barycznych dotyczyła niżów i dopiero wraz z rozwojem lotnictwa oraz odkryciem prądów strumieniowych nastąpił wyraźny wzrost liczby prac koncentrujących się na układach wysokiego ciśnienia. To one przynoszą stabilną i słoneczną pogodę, są mniej dynamiczne niż niże oraz odpowiadają zarówno za fale upałów, jak i fale mrozów. Także brak kompleksowych opracowań skłonił dr Bielec-Bąkowską, adiunkt z Katedry Klimatologii.
Studia dr Bielec-Bąkowskiej, do których skłonił badaczkę również brak kompleksowych opracowań tematu, w większości poświęcone były regionalnej charakterystyce najważniejszych europejskich wyżów, zaliczanych do tzw. centrów działania atmosfery, oraz układom blokującym. Te ostatnie należą do bardzo istotnych elementów cyrkulacji atmosferycznej, silnie modyfikujących przepływ powietrza nad rozpatrywanym obszarem.
Podstawę przeprowadzonych badań stanowiły średnie dobowe wartości ciśnienia na poziomie morza określone dla punktów gridowych (węzłowych) w siatce o rozdzielczości przestrzennej 2,5° x 2,5°. W badaniach wykorzystano także wartości charakteryzujące pole ciśnienia w wyższej troposferze oraz liczne mapy synoptyczne, a okres badawczy obejmował lata 1951–2010.
Dzięki wyznaczeniu silnych (1030–1035 hPa) oraz bardzo silnych (powyżej 1035 hPa) wyżów wydzielono regiony antycyklonowe, a w ich obrębienie określono roczną i wieloletnią zmienność występowania układów barycznych. W rozpatrywanym obszarze występują dość istotne zróżnicowania regionalne: w niektórych regionach silne wyże występują rzadziej, w innych silne i bardzo silne występują częściej.
Najbardziej pracochłonnym etapem prowadzonych badań było wyznaczenie i opisanie każdego z ponad 8400 silnych układów wysokiego ciśnienia, jakie wystąpiły w badanym okresie, ale dzięki temu możliwe stało się lepsze poznanie jednego ze słabiej opisywanych aspektów występowania wyżów: czasowi ich trwania. Okazało się, że im silniejszy wyż, tym dłużej on trwa. Wyśledzony przez dr Bielec-Bąkowską rekordzista utrzymywał się w 1966 roku nad Grenlandią przez 51 dni.
W przyszłości dr Zuzanna Bielec-Bąkowska zajmie się wyznaczeniem tras przemieszczania się owych układów oraz ich trwałości i zasięgu.
Małgorzata Kłoskowicz
Pełna wersja artykułu ukazała się drukiem w numerze 3 (213) „Gazety Uniwersyteckiej UŚ” (grudzień 2013)