Jesteś tutaj

Ocean Arktyczny i Morze Karaibskie się zamkną, a Azja zderzy się z Amerykami. Naukowa interpretacja wizji zapisanych w Apokalipsie? Nie, to naukowe przewidywania, w jaki sposób za ponad 100 mln lat większą część półkuli północnej pokryje Amazja – nowy superkontynent. 

 

Jak już wspominaliśmy na „Przystanku Nauka”, teoria cyklu superkontynentalnego zakłada, że lądy na Ziemi w miarę równych odstępach czasu formułują jeden superkontynent, którego przeznaczeniem jest rozpaść się ponownie na mniejsze fragmenty – dzisiejsze kontynenty są np. pozostałościami po Laurazji i Gondwanie, które z kolei powstały po rozpadzie Pangei.

Naukowcy śledzą etapy zmian ziemskich lądów poprzez analizę żelazonośnych minerałów magnetycznych znajdujących się w różnego rodzaju pokładach skalnych. Kiedy materiał taki jest rozmiękły, zarówno atomy żelaza, jak i maleńkie okruchy żelazonośnych skał swobodnie, mogą się obracać i układają się zgodnie z linami ziemskiego pola magnetycznego. Gdy skała stężeje – i gdy nie osiąga temperatury, powyżej której informacja magnetyczna jest wymazywana – dzięki wnikliwym analizom można wykazać, pod jakimi paleowspółrzędnymi skała znajdowała się, kiedy po raz pierwszy wystygła. Ustalenie tego jest możliwe, nawet jeśli skała liczy sobie setki milionów lat. W szczególności dobrze zachowują się informację o paleoszerokości geograficznej oraz o odległości skały względem ówczesnego bieguna magnetycznego Ziemi.

Możliwe, że istniały superkontynenty jeszcze wcześniej niż Nuna (Kolumbia), ale skały starsze niż 2 miliardy lat, które przechowałyby dowód lokalizacji tak odległego w czasie pola magnetycznego, są rzadkie. W środowisku naukowym panuje względna zgoda co do istnienia Nuny, Rodinii i Pangei, ale wciąż badacze spierają się o miejsce, w którym mogły się sformować. Niektórzy eksperci uważają, że superkontynenty powstają w tym samym miejscu w każdym kolejnym cyklu. Inni natomiast twierdzą, że do ponownego zjednoczenia fragmentów poprzedniego wszechlądu dochodzi o 180° dalej, czyli innymi słowy po przeciwnej stronie naszej planety.

Kilka lat temu koncepcję pośrednią zaproponował dr Ross Mitchell, geofizyk z Yale. Według niej każdy superkontynent formuje się ok. 90° od miejsca rozpadu swojego poprzednika. Ross i jego współpracownicy w swoich analizach wykorzystali techniki ustalające nie tylko paleoszerokość geograficzną prehistorycznych kontynentów, ale także, i to po raz pierwszy, oszacowujące ich paleoszerokość – tę paleowspółrzędną ustala się poprzez wzięcie pod uwagę, jak na przestrzeni dziejów zmieniało się położenie ziemskich biegunów magnetycznych. Uwzględniając obie współrzędne, wychodzi na to, że geograficzny środek Rodinii znajdował się o ok. 88° od środka Nuny, a z kolei środek Pangei – o ok. 87° od środka Rodinii.

Zgodnie z tym modelem następny superkontynent – utworzony w najwcześniejszym stadium z Azji oraz obu Ameryk – będzie się rozpościerać na większej części półkuli północnej. Za kilkaset milionów lat ruchy płyt tektonicznych doprowadzą do zniknięcia Oceanu Arktycznego i Morza Karaibskiego, a Australia uderzy w południowo-wschodnią Azję.  Nie wiadomo, czy Antarktyda wejdzie w skład nowego wszechlądu, czy też pozostanie osamotniona na biegunie południowym.

Symulacje dr Mitchella i współpracowników są uznawane w środowisku naukowym za sensowne, ale wciąż bardzo dalekie od potwierdzenia. Jednak nawet jeśli ich wyliczenia nie są idealne, stanowią ważny krok w pogłębieniu wiedzy o jednym z najważniejszych biologicznych i geograficznych procesów ewolucyjnych naszej planety, jakim jest cykl superkontynentalny.

Powstanie Amazji to tylko jedna z hipotez. Inne koncepcje superkontynentów wieszczą powstanie lądów o nazwie Pangea Proxima i Novopangea. Pangea Proxima (wcześniej określana jako Pangea Ultima) miałaby powstać w wyniku zamknięcia się Oceanu Atlantyckiego (w efekcie utworzenia tam nowych stref subdukcji) i kolizji obu Ameryk z Afryką i Eurazją. Z kolei na Novopangeę złożyłyby się Australia i wschodnia Azja (po zamknięciu Pacyfiku) oraz przesunięta na północ Antarktyda.

 

Opracowano na podstawie artykułu „Meet 'Amasia', the Next Supercontinent” opublikowanego na portalu Sciencemag.org.

Fot. pixabay.com
Słowa kluczowe (tagi):