Jesteś tutaj

Być może żadna inna nazwa nie stanowi synonimu elitarności tak jak Stradivarius. Każde z około 650 istniejących skrzypiec wykonanych przez włoskiego lutnika Antonio Stradivariego (1644–1737) i jego rodzinę są warte fortunę i powszechnie uważa się, że przyćmiewają nawet najlepsze współczesne instrumenty. Okazuje się jednak, że w badaniu, w którym ani muzycy, ani słuchacze nie znali pochodzenia instrumentów, odbiorcy chętniej słuchali nowszych instrumentów.

Od ponad stulecia panuje opinia, że warunki akustyczne, które posiadają skrzypce Stradivariego są nie do osiągnięcia przez nowsze instrumenty, a zbliżoną do nich jakość mają jedynie powstające w podobnym czasie skrzypce zbudowane przez rodzinę Gaurnerich. Dla przykładu, panuje przekonanie, że te klasyczne instrumenty „przy uchu” skrzypka są nieco cichsze, a za to ich dźwięk wspaniale roznosi się po sali.

Miłośnicy tych dzieł sztuki od dawna próbują odkryć zagadkę ich wyjątkowości. Podejrzewa się, że chodzić może o lakier albo o drewno, z którego zostały wykonane, ale w tych rozważaniach nie udało się znaleźć konsensusu. Tym niemniej cena „Stradivariusów” wciąż rośnie – na aukcji w 2011 roku egzemplarz o imieniu „Lady Blunt” został sprzedany za 15,9 miliona dolarów.

Niektórzy naukowcy i lutnicy kwestionują jednak akustyczną przewagę instrumentów starej włoskiej szkoły nad nowoczesnymi wytworami lutniczymi. Kilkukrotnie poddawano już ślepej próbie wybitnych skrzypków i zwykle nie potrafili oni rozróżnić jednych od drugich, a pytani o jakość częściej wybierali nowsze instrumenty.

Tym razem próbie poddano nie muzyków, a publiczność. Claudia Fritz, akustyk muzyczny z paryskiej Sorbony, i amerykański lutnik Joseph Curtin – zespół odpowiedzialny też za wspomniane tu badania na skrzypkach – przeprowadzili dwa badania metodą podwójnie ślepej próby (ani muzycy, ani słuchacze nie mieli świadomości co do tego, jakie instrumenty są w użyciu). Pierwsze w Vinennes pod Paryżem, a drugie w Nowym Jorku. 

Za każdym razem użyto kilku innych Stradivariusów i kilku innych nowoczesnych instrumentów. Kolejni skrzypkowie, reprezentujący najwyższy poziom muzyczny, grali tę samą melodię – na przykład pięć taktów Koncertu skrzypcowego D-dur Opus 35 Czajkowskiego  – na instrumentach łączonych w pary (nowe – dawne). Skrzypce były przesłonięte przed publicznością, a muzycy grali w specjalnych okularach spawalniczych, tak, że nikt nie mógł sprawdzić, jaki instrument gra w danym momencie. Dla każdej pary publiczność w indywidualnym głosowaniu wybierała ten instrument, który brzmi lepiej.

Rezultat nie pozostawiał wątpliwości – znakomita większość słuchaczy w obu próbach wyróżniła nowoczesne instrumenty. Badanie nowojorskiej publiczności pokazało, że ocena jakości jest wyraźnie połączona z głośnością instrumentu, zaprzeczono więc przekonaniu, że słynne barokowe skrzypce brzmią wyjątkowo donośnie.

Co to właściwie oznacza dla legendy Stradivariusów? Z pewnością nie obniży to ceny, ponieważ ich wartość rynkowa opiera się na zupełnie innych podstawach. Cena nowoczesnych instrumentów (najwyższa, jaką zapłacono to „zaledwie” 132 tysiące dolarów) nie zrówna się nigdy z zabytkowymi artefaktami i jest to – jak zauważa Claudia Fritz – bardzo dobra wiadomość dla współczesnych muzyków. 

Fritz i Curtin, przeprowadzający testy, są też przekonani, że sama sytuacja eksperymentu wpłynęła na odbiór Stradivariusów. Jakość ich pracy jako instrumentów muzycznych także nie została tu do końca podważona. Obie próby były przeprowadzone w podobnych „laboratoryjnych” warunkach, a przecież sama świadomość, że słucha się Stradivariusa może wpłynąć na odczucia odbiorcy. 

Odbiór dzieła sztuki, jakim jest nie tylko koncert, ale też sam instrument, jest i powinien być subiektywny, a to oznacza cały zespół elementów, nie tylko sam dźwięk, ale towarzyszące mu emocje, świadomość historii czy poczucie wyjątkowości, wobec których skrzypce stworzone w pracowni Stradivariego są niezastąpione. Innymi słowy, tego typu badanie jest niewystarczające dla oceny artystycznej, ponieważ wyklucza ważne elementy przynależne do dzieła sztuki.

Udało się więc co prawda podważyć pewne przekonanie, ale nie przekreśla to przecież całej legendy.

 

Opracowano na podstawie:
Adriano Cho: Million-dollar Strads fall to modern violins in blind ‘sound check’ na portalu http://www.sciencemag.org/

Kiedy muzycy i słuchacze nie znają pochodzenia instrumentu, skrzypce Stradivariusa nie są wyżej oceniane niż ich nowoczesne odpowiedniki wysokiej klasy.
Słowa kluczowe (tagi):
,