Jesteś tutaj

Według Biblii Gwiazda Betlejemska doprowadziła mędrców ze Wschodu do miejsca narodzin Jezusa w Betlejem. Dlaczego tak ważne jest określenie, czym była: kometą, wybuchem supernowej czy koniunkcją planet? Bo dzięki temu można by określić dokładną datę narodzin Chrystusa.

Trudno dzisiaj znaleźć osobę, która nie wiedziałaby, co oznaczają skróty: p.n.e. lub n.e. Ma to oczywiście wydźwięk religijny związany z momentem narodzin Chrystusa. Dlatego też we współczesnym świecie coraz częściej używane są skróty CE – Common Era (wspólna era) lub BCE – Before the Common Era (przed wspólną erą). Zostawmy jednak na boku nazewnictwo, a zastanówmy się, kiedy narodził się Chrystus? Oczywistym jest fakt, że w imperium rzymskim narodziny dziecka w biednej żydowskiej rodzinie nie mogły być podstawą reformy kalendarza. Trudno sobie wyobrazić, by rzymski cesarz rozporządził, iż od tego momentu należy rozpocząć datowanie nowej ery. Astronomowie i historycy tym problemem parają się od dłuższego czasu i, jak się okazuje, nie jest to wcale takie łatwe do ustalenia.

Kalendarz i astronomia to w przeszłości prawie synonimy, zatem zacznijmy od kalendarza, później zajmiemy się natomiast aspektami astronomicznymi. W interesującym nas czasie w Cesarstwie Rzymskim obowiązywał kalendarz opracowany przez Sosygenesa z Aleksandrii na polecenie Gajusza Juliusza Cezara – stąd nazwa ‘kalendarz juliański’. Zaczął obowiązywać od 709 AUC (Ab Urbe Condita – od założenia miasta Rzym), czyli od 45 roku p.n.e. według obecnej rachuby lat. Taki stan utrzymywał się do VI wieku n.e. W międzyczasie w różnych miejscach na Ziemi różni władcy na przestrzeni dziejów próbowali wprowadzić nowe rachuby: a to od chwili swoich narodzin, a to od momentu objęcia tronu etc. Co jednak z narodzinami Chrystusa?

Z III stulecia pochodzi informacja, że Klemens Aleksandryjski w roku 194 n.e. za datę narodzin Chrystusa przyjął 3 listopada 3 roku p.n.e., inni twierdzili, że rok się zgadza, ale narodzenie miało miejsce albo 20 kwietnia albo 20 maja W roku 314 n.e. niejaki Epifaniusz podaje jako daty narodzin 20 maja 3 roku r. p.n.e. lub 20 czerwca tegoż roku. Tradycja, by narodzenie Jezusa wiązać z dniem 25 grudnia, pojawiła się na początku III w. Datę taką („środa 25 grudnia”) jako pierwszy podaje św. Hipolit Rzymski. Nic nie wspomina jednak o święcie. Samo święto pojawiło się o jedno stulecie później. Najwcześniejsze informacje pochodzą z tzw. Depositio Martyrum zredagowanego ok. 20 lat wcześniej (335–336) w Rzymie przez Filokaliusza. Kalendarz ten zawiera wykaz dni świątecznych Kościoła rzymskiego. Był to pierwszy tamtejszy kalendarz liturgiczny. Na samym początku podaje on datę 25 grudnia jako dzień upamiętniający narodzenie Chrystusa w Betlejem. Można zatem jedynie przypuszczać, iż Kościół rzymski celebrował Święto Bożego Narodzenia już wcześniej. Jest to uzasadnione, jeśli przyjmie się, że święta te obchodzono dla upamiętnienia zwycięstwa cesarza Konstantyna Wielkiego nad Maksencjuszem. Bardziej jednak przemawia hipoteza mówiąca, że chrześcijanie, czcząc narodzenie Jezusa Chrystusa – „Światłości świata” (J 8, 12), odpowiedzieli w ten sposób na ustanowienie przez cesarza Aureliana (270–275) święta państwowego Natalis Solis Invicti (narodzin boga Słońca) obchodzonego w dniu przesilenia zimowego, tj. 25 grudnia  (w tamtych czasach przesilenie zimowe przypadało tego dnia), a także Saturnalia przypadające na ten okres. W Persji obchodzono w tym czasie narodziny boga Słońca Mitry, Słowianie zaś mieli swoje Szczodre Gody. Dzień przesilenia zimowego był zatem w pełni uzasadniony.

Mamy więc umowny dzień narodzin. Ale jak ustalić rok? Z polecenia papieża Jana I (pontyfikat od 13 sierpnia 523 r. do 18 maja 526 r.) podjął się tego Dionisius Exiguus (Dionizy Mały). Ormiański mnich, wczesnochrześcijański pisarz, teolog i ojciec Kościoła, który od roku 500, prowadził życie mnicha w Rzymie, znał on grekę i łacinę, był człowiekiem dobrze wykształconym. Wyliczył, że Jezus Chrystus urodził się 25 grudnia 754 roku AUC i od tego dnia rozporządzeniem zaczęto nową rachubę lat. Tyle że Dionizy się pomylił. Pierwszy błąd to numeracja lat, w VI wieku w Europie nie znano liczby zero. Dotarła ona wraz z kupcami z Indii na początku drugiego tysiąclecia. Zatem początek ery to rok 1, Jezus miałby zatem „roczek” w roku 2, z istnienia roku zerowego Dionizy nie zdawał sobie sprawy. Drugim błędem był niewłaściwie obliczony przez niego czas panowania cezara Augusta. Z Ewangelii wiemy, że Jezus narodził się za panowania ezara Augusta – chodzi oczywiście o Oktawiana Augusta – kiedy władcą Judei był Herod Wielki. Żydowski historyk Józef Flawiusz podaje, że Herod zmarł miesiąc po zaćmieniu Księżyca, które wystąpiło w okolicy święta Paschy. Prawdopodobnie chodzi o zaćmienie obserwowane w nocy z 12 na 13 marca 4 roku p.n.e. – to można wyliczyć astronomicznie i jest uzasadnione. Według tegoż historyka Herod Wielki rozpoczął panowanie w 37 roku p.n.e. i  władał 34 lata, co potwierdzałoby rok 4 p.n.e. Wynika stąd, iż Jezus musiał narodzić się wcześniej. Być może pewnym tropem jest spis ludności, jaki polecił wykonać Oktawian August. Obecnie wiadomo o przeprowadzeniu trzech spisów ludności w Cesarstwie Rzymskim, w latach: 28 p.n.e., 8 p.n.e. oraz 14 n.e. Przyjmując tezę, w myśl której informacje wtedy rozchodziły się znacznie wolniej, a Judea była odległą prowincją Cesarstwa poślizg mógł być kilkuletni. Nawet postać Kwiryniusza, o którym ewangelista pisze jako o „wielkorządcy Syrii” i jego umiejscowienia w czasie, nie ułatwia sprawy. Wielkorządcą Syrii był wtedy Sencjusz Saturnin, natomiast Kwiryniusz był jedynie legatem wojskowym – ewangelista mógł jednak przeoczyć ten szczegół. Na podstawie innych danych historycy współcześni określają, że najwcześniejszym rokiem narodzenia Chrystusa może być rok 7 p.n.e. Czyli najbardziej prawdopodobny okres to lata 7–4 p.n.e.

Kometa Halleya sfotografowana z Kuiper Airborne Observatory w 186 roku. Była brana pod uwagę jako jedna z możliwości bycia Gwiazdą Betlejemską (fot. domena publiczna)
Gwiazda Betlejemska uwieczniona na fresku Giotta pt. „Pokłon Trzech Króli” (1304–1306)