Jesteś tutaj

Aktualnym posiadaczem mistrzowskiego pasa (czyli rekordowej wagi) jest, jak wskazują najnowsze badania, niejaki Scotty – oficjalne ważenie wykazało 8 870 kilogramów.

Scotty zdetronizował dotychczasowego czempiona – słynnego tyranozaura o imieniu Sue, którego szkielet znajduje się w Muzeum Historii Naturalnej w Chicago – o 400 kilogramów. – Jak na standardy ludzkie to oczywiście bardzo dużo, ale w świecie dinozaurów wcale nie – mówi dr Scott Persons, paleontolog z University of Alberta w Edmonton.

Skamieniałości Scotty’ego odnaleziono nieopodal miasta Eastend w kanadyjskiej prowincji Saskatchewan już w 1991 roku, ale kolejne ćwierć wieku zajęło ich wydobycie i odpowiednie przygotowanie szkieletu nowego króla dinozaurów, a to ze względu na wyjątkową twardość skały – mocno scementowanego piaskowca bogatego w żelazo. Jest on częścią formacji francuskiej, jednostki stratygraficznej pochodzącej z późnej kredy (sprzed 72–65 mln lat). Wiemy jednak, że Tyrannosaurus rex, jedyny znany gatunek z rodzaju Tyrannosaurus, żył na przestrzeni ostatnich dwóch milionów lat okresu kredowego.

Naukowcy byli tak podekscytowani swoim odkryciem, że z miejsca postanowili uczcić je szklaneczką czegoś mocniejszego. Jedynym alkoholem, który mieli pod ręką, była butelka szkockiej i właśnie ona zainspirowała badaczy do nadania odkrytemu dinozaurowi imienia Scotty. Nie wiadomo jednak, jakiej płci był dinozaur z okolic Eastend.

Po oporządzeniu skamieniałości Scotty’ego zespół dr. Personsa stwierdził, że dysponuje 65 proc. całego szkieletu, w tym czaszką, mózgoczaszką, żuchwą, kręgami z szyi, grzbietu i ogona oraz kawałkami biodra, kończyny dolnej i kończyny górnej.

Pomimo swojej imponującej wagi Scotty nie jest rzecz jasna rekordzistą całego świata dinozaurów. Niezagrożony w tej kwestii pozostaje argentynozaur (Argentinosaurus huinculensis), który według niektórych szacunków mógł ważyć nawet do 110 ton. Takie szacowanie wagi gadów kopalnych budzi z reguły kontrowersje ze względu na co najmniej kilka metod wykorzystywanych w obliczeniach. W przypadku Scotty’ego naukowcy porównali proporcję jego kości i podłożyli te wartości do odpowiedniego wzor

Co więcej, Scotty nie prowadzi nawet w klasyfikacji na najdłuższego tyranozaura – ten tytuł należy do jego pobratymca imieniem Stan, którego można oglądać na co dzień w Black Hills Institute of Geological Research w Hill City w Dakocie Południowej. Stan od pyska do końca ogona liczy sobie prawie 12,2 metra. Najbardziej kompletnym szkieletem T. rexa (ok. 90 proc.) jest z kolei wspomniana Sue.

Scotty zgłasza jednak pretensje do innego tytułu . Prawdopodobnie „świętował” 30. urodziny, co czyni go najdłużej żyjącym przedstawicielem swojego gatunku – tak wynika z analizy kości, którą przeprowadził dr Gregory Erickson, anatom i paleontolog kręgowców z Florida State University, jeden ze współpracowników dr. Personsa. Erickson zbadał przyrost kolejnych warstw kostnych – kości dinozaurów pokrywały się nimi w miarę upływu lat, podobnie jak drzewom przybywa nowych słojów.

Szczątki Scotty’ego ukazują również oznaki poważnych obrażeń, wszystkie one zostały jednak wyleczone przed śmiercią dinozaura. Wyjątkowo długie życie nie oszczędzało Scotty’ego, miał on bowiem złamaną szczękę, połamane żebra i kilka sprasowanych kręgów. Podobne blizny zaobserwowano u innych przedstawicieli gatunku, które dożyły podobnego wieku i osiągnęły podobne rozmiary, dlatego naukowcy wysuwają hipotezę, że tyranozaury wykazywały tendencję do umierania zanim przekroczyły próg 8,8 tony.
Scotty’ego będzie można podziwiać w maju tego roku w Royal Saskatchewan Museum w mieście Regina w prowincji Saskatchewan, a przytoczone badania opublikowano 21 marca 2019 roku w internetowej wersji magazynu „The Anatomical Record”.

 

Opracowano na podstawie artykułu „Meet Scotty, the New T. Rex Heavyweight Champion of the World” opublikowanego na portalu LiveScience

Rekonstrukcja tyranozaura w Parku Nauki i Rozrywki w Krasiejowie. Fot. Pixabay.com
Słowa kluczowe (tagi):