Jesteś tutaj

Zjawiska zakryć, zwanych okultacjami, polegają na przesłonięciu gwiazdy lub planety (planetoidy) przez inną planetę czy Księżyc. Księżyc jest najbliższym nam dużym, naturalnym ciałem niebieskim, zatem rzeczą oczywistą jest, że co pewien czas musi zakrywać inne, leżące dalej obiekty. W środę 6 kwietnia 2016 roku, nasz satelita zakryje Wenus, a to naprawdę bardzo rzadkie zjawisko!

W związku z tym, że orbita Księżyca nachylona jest do płaszczyzny orbity ziemskiej o koło 5 stopni, a jego średnica kątowa na sferze to około 1/2 stopnia, pas, w którym może dojść do zakrycia jakiegoś odległego obiektu, ma szerokość około 10 stopni i tylko raz na 4 tygodnie Księżyc mija daną gwiazdę lub planetę.

Okultacje dla najjaśniejszych gwiazd lub planet zdarzają się niezmiernie rzadko, kilka lub kilkanaście razy na stulecie. Do jasnych gwiazd, które mogą być zakrywane przez Srebrny Glob należą Aldebaran (α Tau) w gwiazdozbiorze Byka, Regulus (α Leo) w gwiazdozbiorze Lwa, Spica (α Vir) w Pannie i Antares (α Sco) w Skorpionie. Natomiast każdego roku dochodzi do kilkudziesięciu zakryć gwiazd słabiej świecących, co podają stosowne roczniki astronomiczne bądź kalendarze. W tego typu zjawiskach gwiazdy, planety, planetoidy znikają za wschodnią (lewą) częścią tarczy Księżyca, zaś pojawiają się zza zachodniego (prawego) brzegu. Bardzo efektowne są te zjawiska, w których zakrycie następuje przez ciemny brzeg, tzn. gdy jest on w fazie między nowiem a pełnią. W przypadku gwiazd jest to niezmiernie widowiskowe, z uwagi na małe rozmiary kątowe gwiazd, zniknięcie jest nagłe, co dodatkowo świadczy o braku atmosfery Księżyca.

Osobiście pamiętam niesamowite wrażenie, jakie towarzyszyło obserwacji zakrycia Aldebarana (1.10.96 r.) – kiedy po prostu zniknął w mgnieniu oka, a potem za kilkadziesiąt minut pojawił się po drugiej stronie. W bardzo ciekawy sposób zakrycie tej samej gwiazdy, obserwowane 499 lat wcześniej, opisał Kopernik: „Otóż to, że przedstawione paralaksy Księżyca zgodne są ze zjawiskami, mogę poprzeć wielu innymi obserwacjami, jaką jest też ta, której dokonałem w Bolonii dziewiątego marca 1497 roku Chrystusa po zachodzie Słońca. Przypatrywałem się mianowicie temu, jak Księżyc miał zasłonić błyszczącą gwiazdę spośród Hyad, zwaną przez Rzymian Palilicium, i doczekawszy się tego, zobaczyłem gwiazdę dotykającą ciemnej części globu Księżyca i pod koniec piątej godziny w nocy już ukrywającą się między rogami Księżyca...” (Mikołaj Kopernik, O obrotach sfer niebieskich, ks. IV rozdz. 27., tłum. Stefan Oświęcimski). Jak się okazuje Księżyc jest jednym z najbardziej skomplikowanych ciał niebieskich – jeżeli chodzi o mechanikę nieba – zatem tego typu obserwacje przyczyniają się do kolejnych korekt ruchu. Ciekawymi zjawiskami są również tzw. zakrycia brzegowe, kiedy gwiazda niejako „ślizga się” po brzegu tarczy Księżyca i zakrywana/odkrywana jest przez nierówności terenu, wzgórza, brzegi kraterów. Natomiast zakrycia odległych (można je uważać za nieruchome) gwiazd przez planetoidy uzupełniają naszą wiedzę dotyczącą parametrów orbit i ruchu ciał drobnych Układu Słonecznego.

Niezmiernie rzadkimi są zjawiska zakryć jasnych planet przez Księżyc. Najjaśniejszym obiektem na sferze niebieskiej po Słońcu i Księżycu jest planeta Wenus. I właśnie jej zakrycie przed nami. W związku z tym, że orbita tej planety jest mniejsza od orbity Ziemi, możemy ją oglądać albo krótko po zachodzie Słońca, albo na krótko przed jego wschodem. Stąd też w przeszłości nazywana była ‘gwiazdą wieczorną’ bądź ‘gwiazdą poranną’, ‘jutrzenką’. 

Już Galileusz przez swoją lunetę zauważył fazy tej planety. Rozmiarami przypomina Ziemię, ale posiada bardzo gęstą atmosferę o grubości ponad 90 km, która składa się głównie z dwutlenku węgla (96%), azotu (3,5%) oraz śladowych ilości pary wodnej, dwutlenku siarki, argonu, tlenku węgla, neonu, chlorowodoru i fluorowodoru. Przy powierzchni ciśnienie atmosferyczne jest 90 razy większe niż na Ziemi, występuje tam efekt cieplarniany, w konsekwencji czego temperatura przy powierzchni może osiągać wartości do 500 0C. Ta atmosfera sprawia, że albedo – stosunek promieniowania odbitego do padającego – tej planety wynosi 0,72. Wenus jest tak jasnym obiektem, że przy pewnej wprawie oraz  wiedząc gdzie należy jej szukać na niebie, można ją oglądać nawet w dzień, co sam sprawdziłem. Dlatego też zachęcamy Czytelników do próby obserwacji zakrycia Wenus przez Księżyc na porannym niebie. Obserwacja tego typu zjawisk związana jest z miejscem obserwacji (wynika z paralaksy). W Katowicach będziemy mogli oglądać przebieg zjawiska w środę 6 kwietnia 2016 roku  o godzinie 9.37 czasu urzędowego, czyli letniego, zatem już w blasku dnia. 

Można zadać sobie pytanie czy to możliwe? Przy sprzyjających warunkach pogodowych tj. przy bezchmurnym, błękitnym niebie około 16 stopni na prawo (na zachód) od Słońca zaopatrzeni w lornetki na pewno zobaczymy słabo świecący punkcik – to Wenus. Księżyca najprawdopodobniej niestety nie zobaczymy, ponieważ będzie jedną dobę przed nowiem, a więc bardzo wąskim sierpem w kształcie litery „C”, na jasnym niebie raczej niezauważalnym. Sama zaś planeta będzie ok. 30 stopni nad horyzontem, czyli na tyle wysoko, że ukształtowanie terenu, zabudowa, drzewa w sąsiedztwie nie powinny przeszkadzać. 

Przy tej okazji pragnę uczulić na konieczność zachowania ostrożności podczas obserwacji, aby nie skierować lornetki lub lunety na Słońce! Życzmy więc sobie dobrych warunków atmosferycznych bo następne zakrycie Wenus przez Księżyc za...  28 lat.

 

Jacek Szczepanik

 

Położenie Wenus (obraz programu Stellarium)
Na chwilę przez zakryciem (obraz programu Stellarium)